Syn gwiazdy Disco polo Zenona Martyniuka od ponad tygodnia przebywa w białostockim areszcie. Trafił tam, ponieważ nie podporządkował się obowiązkowi izolacji po powrocie z zagranicy. Rodzina ubiegała się o wypuszczenie go za kaucją, jednak sąd się na to nie zgodził.

Syn Zenona Martyniuka trafił do aresztu po powrocie z zagranicy, kiedy nie chciał dostosować się do obowiązku dwutygodniowej izolacji. Jak informuje „Super Express”, został aresztowany na miesiąc i nałożono na niego osiem mandatów w wysokości 500 zł. Dodatkowo sanepid wymierzył mu karę w wysokości 10 tys. zł. Rodzina Martyniuków starała się, aby wyszedł na wolność wcześniej. Jednak Sąd Rejonowy w Białymstoku nie zgodził się na takie rozwiązanie:

-„Sąd, który postanowił zastosować środek zapobiegawczy w postaci tymczasowego aresztowania na okres jednego miesiąca, tj. do dnia 8 maja 2020 r., do godz. 14, uznał, że istnieje duże prawdopodobieństwo, że podejrzany jest sprawcą zarzucanych mu czynów. Nadto ustalił, że w sprawie zachodzi przesłanka szczególna zastosowania środka zapobiegawczego o charakterze izolacyjnym w postaci obawy tzw. matactwa procesowego. W ocenie sądu istnieje uzasadniona obawa podejmowania przez podejrzanego działań zmierzających do uniknięcia odpowiedzialności karnej i podejmowania działań utrudniających postępowanie” – informuje koordynator Biura Prasowego Sądu Rejonowego w Białymstoku.

kak/ Super Express, alaluna.pl