Jak donosi „Dziennik Gazeta Prawna” informacja o tym, że syn prezydenta służy na Wschodzie pojawiała się w mediach kilku tygodni temu. Wcześniej krążyły pogłoski, że jeden z urzędników widział skromnie zachowującego się Ołeksija Poroszenkę w którymś z obozów wojskowych. Te informacje potwierdziła teraz żona prezydenta, Maryna. Nie chciała jednak zdradzić szczegółów.

Według „DGP” w działaniach na froncie biorą też udział dzieci deputowanych oraz ministrów. Za czasów, gdy Ukrainą rządził Wiktor Janukowycz, dzieci państwowej „elity” próbowały robić karierę w polityce lub biznesie, który dzięki wsparciu rodziców rozwijał się w wyjątkowym tempie. Bank, którego właścicielem jest Ołeksandr Janukowycz  w ciągu pierwszych 2 lat rządów jego ojca zwiększył swoje aktywy o 1240 procent.

Ra/Gazetaprawna.pl, Wpolityce.pl