Grypsy wysyłane do rodziny przez Łukasza Cieplińskiego „Pługa”, jednego z członków kierownictwa WiN, aresztowanego w 1947 roku przez UB, należą do najbardziej wzruszających pamiątek po Żołnierzach Niezłomnych. „Wymodlony, wymarzony i kochany mój synku. Piszę do Ciebie po raz pierwszy i ostatni” - pisał śp. Łukasz Ciepliński.

Wszystkim tym, którzy w Niezłomnych chcieliby widzieć „bandytów” czy „nierobów” oraz „frustratów”, jak pisała o nich przedwczoraj Joanna Senyszyn, warto przypomnieć, jakimi ludźmi oni byli.

Wymodlony, wymarzony i kochany mój synku. Piszę do Ciebie po raz pierwszy i ostatni. W tych dniach bowiem mam być zamordowany. Chciałem być Tobie ojcem i przyjacielem. Bawić się z Tobą i służyć radą i doświadczeniem w kształtowaniu twego umysłu i charakteru. Niestety okrutny los zabiera mnie przedwcześnie a Ciebie zostawia sierotą. Dlatego piszę i płaczę…”

- te wzruszające słowa znalazły się w grypsie, który Łukasz Ciepliński przesłał do swojej rodziny.

W niektórych okresach śledztwa torturowano go tak strasznie, że na przesłuchanie trzeba było wnosić go na kocu. Ostatecznie, po wyroku, który zapadł 14 X 1950 roku oraz utrzymaniu go w mocy przez sąd wyższej instancji, zginął od strzału w tył głowy, który wykonano 1 III 1951 roku.

Po Łukaszu Cieplińskim pozostała niewielka ilość pamiątek. Do najbardziej wzruszających należą grypsy – listy do rodziny pisane w tajemnicy przed władzami więziennymi. Przez okres rządów komunistycznych w Polsce był bohaterem zapomnianym, „żołnierzem wyklętym”, o którym mówić zakazano. 3 maja 2007 r. Prezydent RP Lech Kaczyński odznaczył pośmiertnie ppłk. Łukasza Cieplińskiego najwyższym polskim odznaczeniem – Orderem Orła Białego”

- przypomina Jarosław Wróblewski w swoim tekście opublikowanym na portalu niezlomni.com.

Widzisz Synku – z Mamusią modliliśmy się zawsze, byś wyrósł ku chwale idei Chrystusowej, na pożytek Ojczyźnie i nam na pociechę. Chciałem służyć Tobie swoim doświadczeniem. Niestety to może moje ostatnie do Ciebie słowa”

- pisał Ciepliński.

20 stycznia 1951 roku pisał:

Andrzejku! Pamiętaj, że istnieją tylko trzy świętości: Bóg, Ojczyzna i Matka”

(Więcej warto przeczytać tutaj)

dam/niezlomni.com