Politycy Konfederacji nie rezygnują ze swojego sceptycznego podejścia do pandemii koronawirusa. W marcu, w kontekście szczepień przeciw COVID, poseł Jacek Wilk krytykował obowiązkowe szczepienia na inne choroby, przekonując przy tym, że żadnych obowiązkowych szczepień nie ma w Niemczech. Teraz wypowiedź tę komentuje portal demagog.org. Okazuje się, że poseł Konfederacji znacząco się mylił.

- „Nasz największy sąsiad, Niemcy, liczący sobie 80 mln ludzi, a wśród nich parę milionów przynajmniej ludzi, którzy przyjechali z krajów, gdzie tak naprawdę wielu z nich nawet nie słyszało o żadnych szczepieniach, nie poddaje się obowiązkowym szczepieniom i nic złego się nie dzieje”

- mówił poseł Jacek Wilk na kanale myPolitics w marcu.

Teraz portal demagog.org publikuje artykuł, w którym obnaża manipulacje polityka. Od 2020 roku w Niemczech istnieje obowiązek szczepień na odrę wszystkich dzieci, które rodzice chcą posłać do przedszkola, szkoły lub innej placówki. Zaszczepione muszą zostać też wszystkie osoby pragnące rozpocząć edukację i przedstawiciele niektórych zawodów.

- „Zaszczepione muszą zostać ponadto osoby mieszkające w lokalach dla uchodźców i osoby ubiegające się o azyl oraz pracownicy instytucji mających z nimi kontakt”

- czytamy na demagog.org.

kak/tvp.info.pl, Twitter