"Jeszcze niedawno część mediów twierdziła, że większość kosztów podwyżki dla nauczycieli zostanie przerzucona na samorządy, a tak nie jest" - powiedział Dariusz Piontkowski, szef MEN. Jak zadeklarował na antenie "Jedynki" Polskiego Radia, pieniądze dla nauczycieli będą pochodzić z budżetu.

Na podwyżki od września w budżecie znajdzie się dodatkowy miliard.

Jak powiedział Dariusz Piontkowski, ów miliard nie wystarczy, aby w całości pokryć koszty podwyżek, ale jest to zdecydowana większość potrzebnej kwoty.

Z tych pieniędzy właśnie zostanie też zrealizowany dodatek dla nauczycieli stażystów w wysokości 1000zł. Dodatek ma być zachętą do pozostania w zawodzie.

Piontkowski zapewnił ponadto, że będą pieniądze na 300zł dodatku do wychowawstwa. Rząd wyszedł też naprzeciw oczekiwaniom nauczycieli przedszkolnych i również oni będą mogli liczyć na ten dodatek - tyle, że jego wysokość ustalą już poszczególne samorządy.

Zgodnie z uchwaloną w czerwcu przez Sejm i podpisaną 4 lipca przez prezydenta nowelizacją ustawy Karta nauczyciela od 1 września 2019 r. do 31 grudnia 2019 r. średnie wynagrodzenie nauczycieli ma się zwiększyć o 9,6 proc. To druga podwyżka wynagrodzeń nauczycieli w tym roku - o 5 proc. wynagrodzenie wzrosło od stycznia.

Od 1 września wynagrodzenie zasadnicze wyniesie brutto: 3817 zł dla nauczyciela dyplomowanego; 3250 zł dla nauczyciela mianowanego; 2862 zł dla nauczycieli kontraktowych oraz 2782 zł dla nauczycieli stażystów.

bsw/polskie radio