Podkreślam, że służby nie raportują zwiększenia poziomu zagrożenia dla Polski w wyniku sytuacji, jaka miała miejsce na Ukrainie” - powiedział dziś w trakcie konferencji prasowej minister obrony narodowej Mariusz Błaszczak.

Szef MON odnosił się oczywiście do wczorajszego ataku rosyjskich okrętów na jednostki ukraińskie na Morzu Azowskim. Okręty ukraińskie zostały ostrzelane, a następnie zajęte przez rosyjskie siły specjalne. Powodem było oskarżenie jednostek ukraińskich o rzekome naruszenie granicy oraz wpłynięcie na rosyjskie wody terytorialne.

Po spotkaniu z dowódcami wojsk w trakcie konferencji prasowej Błaszczak dodawał też, że zobowiązał dowódców i szefów służb do ciągłego monitorowania sytuacji oraz informowania na temat jej rozwoju. Szef MON zwrócił uwagę, że sytuacja, która ma miejsce na wschodzie ma wpływ na sytuację na Polsce w związku z tym, że graniczymy zarówno z Ukrainą, jak i z Rosją.

Minister oświadczył też, że polski rząd sprzeciwia się wszelkim działaniom naruszającym porządek międzynarodowy.

dam/TVP.Info,PAP