Minister spraw zagranicznych, Jacek Czaputowicz spotkał się w Berlinie z szefem niemieckiej dyplomacji, Heiko Maasem. 

"Polska życzyłaby sobie większego wsparcia dla Polaków mieszkających w Niemczech od tamtejszych władz"-stwierdził Czaputowicz podczas wspólnej konferencji. Szef polskiej dyplomacji ocenił przy tym relacje polsko-niemieckie jako "bardzo dobre". 

Polski minister spraw zagranicznych dodał, że rząd w Warszawie wydaje znaczące środki na rzecz niemieckiej mniejszości w Polsce, np. w szkołach równowartość średnio 1000 euro na ucznia. Jacek Czaputowicz podkreślił, że Polska oczekiwałaby podobnych rozwiązań od Niemiec. 

Obaj politycy odrzucili ocenę NATO wyrażoną przez prezydenta Francji w jednym z niedawnych wywiadów. Szef polskiej dyplomacji ocenił, że nie zgadza się z tezą Emmanuela Macrona o "śmierci mózgowej" Sojuszu Północnoatlantyckiego. Czaputowicz wskazał, że Sojusz Północnoatlantycki jest w stanie adaptować się do nowych zagrożeń. 

Z kolei Heiko Maas podkreślił, że zarówno Niemcom, jak i Polsce zależy na silnej Europie, która byłaby zdolna do obrony swych wartości i interesów na świecie. 

"I w tym celu potrzebujemy Polski jako siły kształtującej. Znaczenie Polski w Unii Europejskiej będzie wzrastać w nadchodzących latach - ocenił szef niemieckiego MSZ. Jacek Czaputowicz również opowiedział się za silną Unią Europejską, dodając, że powinno to znaleźć wyraz w unijnym budżecie. Jak pisze dpa, zdecydowanie odrzucił możliwość powiązania w przyszłości środków z funduszu spójności z przestrzeganiem zasad praworządności. -

yenn/PAP, Fronda.pl