Adam Szejnfeld, były europoseł Platformy Obywatelskiej, obecnie- kandydat Koalicji Obywatelskiej do Senatu, stracił na trzy miesiące prawo jazdy. 

Polityk jechał w terenie zabudowanym z prędkością przekraczającą 100 km/h. 

Szejnfeld został zatrzymany przez policję do kontroli drogowej. Jak się okazało, w terenie zabudowanym przekroczył dozwoloną prędkość o ponad 50 km/h. Kandydata do Senatu ukarano pozbawieniem prawa jazdy na trzy miesiące,10 punktami karnymi oraz mandatem w wysokości 500 zł.

Adam Szejnfeld jest politykiem od wielu lat związany z Platformą Obywatelską. Wywodzi się z Unii Wolności. W latach 2007-2009 był sekretarzem stanu w Ministerstwie Gospodarki, później- europosłem. Obecnie kandyduje do Senatu z list Koalicji Obywatelskiej. 

Polityk jest wielkim miłośnikiem placków ziemniaczanych, przy pomocy których "walczy" z "dyktaturą" PiS, zapładniania gołębi i zdjęć typu "selfie" z zatroskaną, zamyśloną miną. Słynie z dość kontrowersyjnych wypowiedzi, m.in. w mediach społecznościowych. Teraz okazuje się, że Szejnfeld lubi również szybką jazdę. Czy zostanie następnym "męczennikiem" "kaczystowskiego reżimu"?

yenn/TVP Info, Fronda.pl