Były ambasador Izraela Szewach Weiss w 72 rocznicę wyzwolenia Auschwitz powiedział, że "nikt z młodych nie powie już o tym miejscu "polski obóz".

Weiss odniósł się tym samym do kampanii #Germandeathcamps. Powiedział, że "Zawsze istniał w Polsce antysemityzm, czasami ostry. A jednak przez setki lat Żydzi chcieli żyć w Polsce, żyli w Polsce i Polska ich przyjęła. W 1939 r. naród żydowski liczył mniej więcej 18 milionów ludzi, a z tego 3,5 mln żyło na ziemiach polskich. I to jest dowód na to, że jednak w Polsce było najlepiej".

Byłby ambasador zwrócił uwagę na bohaterstwo Polaków czasie II wojny światowej, którzy z narażeniem życia ratowali Żydów. Odniósł się także do dzisiejszych relacji polsko-żydowskich. Zaznaczył w wywiadzie dla fakt.pl: "Politycznie stosunki są dziś bardzo dobre. Pomiędzy narodami, proces naprawy jest dłuższy. Ja poświęciłem temu moją misję ambasadorską".

Wreszcie oniósł się do sprawy "polskich obozów". Powiedział o swoich doświadczeniach w sprawie walki z tym terminem:
"Ja walczę przeciwko temu, w imieniu swoim i Polski, od co najmniej 10 lat. Piszę i pojawiam się w tej sprawie wszędzie(…) Jeśli w jakichś mediach pojawi się coś takiego, można pójść z tym do sądu lub odpowiedniej komisji, ale i historycy powinni się wypowiedzieć. Ostro! Napisać do takiego medium artykuł historyczny pokazujący prawdę."

krp/fakt.pl, Fronda.pl