Dzięki działaniom premiera Mateusza Morawieckiego szanse Fransa Timmermansa na stanowisko przewodniczącego Komisji Europejskiej znacząco zmalały. Dziennikarze śledzą unijne negocjacje.  

Wiadomo już, że Timmermansa nie poprze Grupa Wyszehradzka, niechętnie na tę kandydaturę patrzą również Włochym Estonia i Litwa. Za Timmermansem opowiadają się natomiast Niemcy, Francja, Hiszpania i Holandia.

W ostrych słowach o dotychczasowym wiceprzewodniczącym KE, znanym z krucjaty przeciwko Polsce, wypowiedział się publicysta "Do Rzeczy", Rafał Ziemkiewicz.

"Brawo @PremierRP Ta arcyszkodliwa dla Europy kreatura nie powinna być nawet szefem szatni. Niech skończy jak inny równie zajadły prześladowca Polski, Martin Schulz"- napisał na Twitterze dziennikarz. Jego redakcyjny kolega, Piotr Semka, zwrócił natomiast uwagę na wyraźne zmiany w Unii Europejskiej. 

"W dawnej UE Timmermans byłby już szefem KE, wybranym z poręki Merkel i Macrona, a Tusk by mu gratulował wyboru. Teraz okazuje się że sprzeciw V4 i Włoch ma znaczenie. Ku uwadze tych, którzy głoszą, że wybory z 26 maja 'zasadniczo nic nie zmieniły'"-podkreśla publicysta. 

yenn/DoRzeczy.pl, Fronda.pl