Amerykański jezuita o. James Martin, znany z pro-homoseksualnej działalności, ponownie wywołał oburzenie, tym razem wypowiedzią o adopcji dzieci przez pary homoseksualne. „Wolność religijna nie powinna być używana jako przykrywka dla homofobii” – stwierdził o. Martin na Twitterze, komentując w ten sposób sprawę sądową, która dotyczy katolickiej agencji adopcyjnej wykluczonej z programu opieki zastępczej realizowanego w Filadelfii. Agencja Catholic Social Services została wyeliminowana z programu za sprzeciw wobec adopcji dzieci przez pary jednopłciowe.

Czy katolickie agencje adopcyjne dążą także do wykluczenia par, które są żydowskie lub protestanckie? – kontynuował jezuita. – One także nie „przestrzegają nauki Kościoła” w tym przypadku nie wierząc w Jezusa. Dlaczego koncentrować się tylko na parach jednopłciowych?...”

W kolejnych tweetach o. Martin przyznał, że „katolickie instytucje i agencje mają prawo wymagać od swych pracowników przestrzegania nauczania Kościoła oraz prawa decydowania, komu służą i pod jakimi warunkami”. Ale zdaniem jezuity powoływanie się na wolność religijną jest dyskryminacją tak naprawdę „osób LGBT”, gdyż głównie skupia się na takich osobach. Zatem według o. Martina mamy do czynienia z „niespójnością w stosowaniu nauki katolickiej”.

Ojciec James Martin uważa, że pary adoptujące dzieci mogą również nie przestrzegać innych ważnych nauk Kościoła i że w związku z tym agencje katolickie powinny także protestować przeciwko adopcji dzieci przez np. rodziny żydowskie. Dalej stwierdza, iż „selekcyjne stosowanie nauki katolickiej wydaje się wyraźnie dyskryminacyjne”.

Jak zauważa Doug Mainwaring z „Life Site News”, wypowiedzi o. Martina wpisują się w poglądy wyrażane przez lewicowe organizacje. Dodajmy, że choć na pierwszy rzut oka mogą się one wydawać słuszne, to umieszczanie na jednym poziomie np. rodzin protestanckich i homoseksualnych jest nieporozumieniem i manipulacją. A kwestia nieprzestrzegania nauk Kościoła przez inne pary nie jest tak oczywista, jak w przypadku par homoseksualnych żyjących jawnie w grzechu ciężkim.

Ojciec Martin jest znany z wielu działań i wypowiedzi, które są w sprzeczności z nauką Kościoła katolickiego. Jak przypomina Mainwaring, jezuita m.in. „popiera całowanie się mężczyzn w czasie przekazywania znaku pokoju w czasie Mszy, mówi że uczestnictwo w ślubie osób tej samej płci jest jak uczestnictwo w żydowskim ślubie i sugeruje, że jego krytycy sami są homoseksualistami”. Jednocześnie sam odmówił publicznego przyznania, czy jest homoseksualistą.

jjf/LifeSiteNews.com, ncronline.org