Prezes Sądu Najwyższego Małgorzata Gersdorf chce, aby trzy "stare" izby Sądu Najwyższego (czyli Cywilna, Karna oraz Pracy orzekły, czy udział sędziów powołanych przez prezydenta RP na mocy znowelizowanej w 2017 r. ustawy o KRS w pracy sądów nie prowadzi do naruszenia Konstytucji RP i Konwencji o Prawach Człowieka.

To po prostu skandaliczna propozycja nakierowana na uderzenie w Izbę Dyscypinarną oraz Izbę Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych. Wszystkie "stare" izby SN są całkowicie zdominowane przez ludzi sędziowskiej kasty.

Gersdorf zadała "starym" izbom następujące pytanie:

„Czy udział w składzie sądu powszechnego, sądu wojskowego lub Sądu Najwyższego osoby powołanej do pełnienia urzędu na stanowisku sędziowskim przez Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej na wniosek Krajowej Rady Sądownictwa, ukształtowanej w trybie określonym przepisami ustawy z dnia 8 grudnia 2017 r. o zmianie ustawy o Krajowej Radzie Sądownictwa oraz niektórych innych ustaw (Dz. U. z 2018 r., poz. 3 ze zm.), prowadzi do naruszenia art. 45 ust. 1 Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej, art. 6 ust. 1 Konwencji o Ochronie Praw Człowieka i Podstawowych Wolności (Dz. U. z 1993 r. Nr 61, poz. 284 ze zm.) lub art. 47 Karty Praw Podstawowych Unii Europejskiej i art. 19 ust. 1 Traktatu o Unii Europejskiej, wskutek czego, zależnie od rodzaju rozpoznawanej sprawy:

a) w postępowaniu karnym – osoba taka jest nieuprawniona do orzekania (art. 439 § 1 pkt 1 k.p.k.) albo zachodzi przypadek nienależytej obsady sądu (art. 439 § 1 pkt 2 k.p.k.);

b) w postępowaniu cywilnym – skład sądu z udziałem tak powołanej osoby jest sprzeczny z przepisami prawa (art. 379 pkt 4 k.p.c.)?”

Gersdorf stwierdziła, że jej krok uzasadnia "szereg orzeczeń, w których pojawiły się rozbieżności w wykładni przepisów określających gwarancje niezawisłości i bezstronności sądów".

Nie ma wątpliwości, że właściwym celem Gersdorf jest po prostu próba uniemożliwienia nowym sędziom SN uczestnictwa w wyborze nowego prezesa Sądu Najwyższego.

bsw/tvp info