Według sztabu ubiegającego się o reelekcję prezydenta Stanów Zjednoczonych Donalda Trumpa w jednym ze stanów komisje liczyły głosy zmarłych osób. Nieprawidłowości miało być wiele, a Republikanie zapowiadają pozwy.

Na dzisiejszej konferencji prasowej wiceszef kampanii Donalda Trumpa w Nevadzie Adam Laxalt stwierdził, że komisje wyborcze w tym stanie policzyły głosy nieżyjących osób. Według informacji sztabu do komisji mają zgłaszać się niemieszkające w nim osoby i oddawać głosy pod nazwiskami nieżyjących wyborców. Nieprawidłowości miało być więcej. Jeden wyborca nie mógł oddać głosu, bo ktoś zagłosował wcześniej pod jego nazwiskiem.

Lexalt zapowiedział złożenie pozwu, który zatrzyma liczenie głosów w tym stanie. O wstrzymanie liczenia głosów pozwy złożono już w Michigan, Pensylwanii i Georgii. Natomiast w stanie Wisconsin sztab Donalda Trumpa domaga się ponownego przeliczenia głosów.

kak/tvp.info.pl