Facebook ogłosił kolejne postępy w rozwoju sztucznej inteligencji (SI), która ma wykrywać tzw. „mowę nienawiści”. Według podanych informacji zastosowana sztuczna inteligencja „prewencyjnie wykrywa 88,8 procent mowy nienawiści”, którą popularny portal społecznościowy usuwa, oraz „podjęła ona działanie w przypadku 9,6 mln” wpisów, w których treść naruszała politykę portalu w pierwszych trzech miesiącach roku 2020.

Te rewelacje na temat postępów w stosowaniu sztucznej inteligencji dla monitorowania zamieszczanych treści przychodzą w chwili, kiedy narastają kolejne kontrowersje wokół cenzorskich zapędów Facebooka. Krytycy nieustannie zwracali uwagę już wcześniej na problem usuwania lub blokowania dostępu do stron i artykułów konserwatywnych. Obecnie takie wątpliwości budzi kontrolowanie wpisów dotyczących epidemii koronawirusa.

Jak pisze Calvin Freiburger z „Life Site News”, wygląda na to, że „Facebook przekroczył granicę od jedynie odrzucania fałszywych twierdzeń do cenzurowania uprawnionego organizowania protestów i opartych na faktach informacji, które stoją w konflikcie z interesami Światowej Organizacji Zdrowia”.

Tymczasem Facebook twierdzi, że nowa technologia „wykrywa bardziej subtelne i złożone sensy” i że ich „systemy patrzą na wizerunki, teksty, komentarze i inne elementy holistycznie”. Wiąże się to także z wykrywaniem tego, co portal uznaje za „mowę nienawiści”, w sytuacjach, gdy „ludzie celowo próbują uniknąć przyłapania”. Twórcy portalu przyznają, że zdarzają się pomyłki i że system jest udoskonalany tak, by oddzielić to, co jest według nich „mową nienawiści” od reakcji na nią, która „może zawierać te same obraźliwe wyrażenia”.

„Daleko jest od rozwiązania tych wyzwań – przyznaje Facebook – i nasze systemy nigdy nie będą doskonałe. Ale otwierając nowe horyzonty w badaniach, mamy nadzieję dokonać dalszych postępów w stosowaniu SI do wykrywania mowy nienawiści, szybkiego jej usunięcia i chronienia ludzi na naszych platformach”.

Jednak jak stwierdza Freiburger, przesłanka, że użytkowników mediów społecznościowych należy chronić przed obraźliwą mową albo że takie działania są faktycznie pozytywne, jest mocno dyskusyjna.

 

jjf/LifeSiteNews.com