Szef MSWiA Mariusz Błaszczak powiedział, że służby nie rekomendowały wprowadzenia stopnia alarmowego w związku z cyberatakami na Ukrainie i w Europie. Dodał, że odpowiednie polskie instytucje monitorują sytuację.

Po posiedzeniu Zespołu Zarządzania Kryzysowego premier Beata Szydło powiedziała, że w Polsce nie zaatakowano instytucji publicznych. Jest tylko kilka przypadków ataku na komputery prywatnych firm. Przedstawiciele rządu zwrócili się z apelem, by takich ataków nie lekceważyć i niezwłocznie informować o nich policję. Minister Błaszczak dodał, że system zapewnienia bezpieczeństwa cybernetycznego w Polsce działa.

Wczoraj po południu doszło do zmasowanego ataku hakerskiego, który swoim zasięgiem objął instytucje i korporacje w wielu krajach. Zaatakowane zostały między innymi firmy amerykańskie, brytyjskie, rosyjskie, duńskie, francuskie, hiszpańskie i indyjskie. Najbardziej ucierpiała jednak Ukraina, której władze twierdzą, że za ataki odpowiadają rosyjskie służby specjalne.

przk/IAR