Polacy z Wielkiej Brytanii nie mogą wracać do kraju pod przymusem - mówił wiceszef SZ Konrad Szymański w telewizji internetowej "Rzeczpospolitej". Jak dodał, rząd musi robić wszystko, aby warunki życia w Polsce były na tyle atrakcyjne, by ludzie nie wyjeżdżali, ale nawet by wracali.

Wiceminister spraw zagranicznych skomentował słowa byłego europosła Marka Migalskiego, zdaniem którego polski rząd nie powinien zabiegać po Brexicie o interesy Polaków na Wyspach, bo wtedy może skłonić ich do powrotu. "Polski rząd musi robić wszystko, aby warunki życia w Polsce były na tyle atrakcyjne, by ludzie nie wyjeżdżali, ale nawet by wracali" - powiedział Szymański.

"Nie możemy jednak pozwolić na to, by powodem tych powrotów była dyskryminacja w jednym z krajów UE, nawet najbardziej przyjaznym, te powody musza być pozytywne, ludzie powinni wracać wtedy, kiedy uznają że warto wracać z powodu ich własnych życiowych wyborów" - dodał. Stąd, jak powiedział, "Polska nie może zgodzić się, by Polacy wracali do kraju pod przymusem".

"Nie ma żadnej gwarancji, że Polacy ewentualnie dyskryminowani z powodu złego porozumienia w sprawie Brexitu wrócą akurat do Polski" - zwracał uwagę Szymański. "Mogą przenieś się do Irlandii, do Holandii, do jakiegokolwiek innego kraju UE" - zaznaczył.

emde/Źródło: www.kurier.pap.pl