Tomasz Terlikowski skomentował słowa papieża dot. związków jednopłciowych, jakie padły w czasie zaprezentowanego dziś w Rzymie filmu „Franciszek”. Publicysta podkreśla, że trzeba pamiętać, iż nie jest to nauczanie Kościoła katolickiego, a prywatna opinia papieża. Wyraża też zdziwienie, że o tak fundamentalnych kwestiach Ojciec Święty mówi za pośrednictwem filmu dokumentalnego.

Jak poinformowała Catholic News Agency, w zaprezentowanym dziś na festiwalu filmowych w Rzymie filmie prezentującym postawę papieża Franciszka w odniesieniu do osób żyjących „na peryferiach egzystencjalnych”, w tym mniejszości seksualnych, Ojciec Święty miał stwierdzić, iż pary jednopłciowe powinny mieć możliwość zawierania formalnych związków:

- „Musimy stworzyć prawo o związkach cywilnych. W ten sposób te osoby będą prawnie chronione” – przekonuje Franciszek.

Szokującą wypowiedź dla portalu TV Republika skomentował Tomasz Terlikowski.

- „Jego opinia jest jednak dość zaskakująca i nie stanowi nauczania kościoła. [...] gdyby miałoby dojść do jakichś zmian to wymagałoby to oficjalnego zapisu, ale taka zmiana wywróciłaby do góry nogami całą dotychczasową naukę kościoła” – mówi publicysta.

Do wypowiedzi Ojca Świętego Tomasz Terlikowski odniósł się też w mediach społecznościowych:

- „To nie jest dobra droga informowania o tak fundamentalnych zmianach, ale można powiedzieć, że jest typowa dla tego pontyfikatu” – zauważył.

- „I aż trudno nie zadać pytania, co z poprzednim nauczaniem papieży, i czy jeśli rzeczywiście papież chce wprowadzić tak fundamentalną zmianę, to nie powinien jednak poinformować o tym w inny sposób, niż za pośrednictwem filmu dokumentalnego?” – dodał podkreślając, że wypowiadając tak kontrowersyjną opinię, papież nie podał żadnego uzasadnienie teologicznego.

 

To nie jest dobra droga informowania o tak fundamentalnych zmianach, ale można powiedzieć, że jest typowa dla tego...

Opublikowany przez Tomasza Terlikowskiego Środa, 21 października 2020

kak/CNA, telewizjarepublika.pl, Facebook