Luiza Dołęgowska, Fronda.pl: Podczas ostatniego posiedzenia Sejmu odbyło się tzw. pierwsze czytanie projektu ustawy zobowiązującej rząd do finansowania ochrony zdrowia na poziomie 6% PKB - ten pułap proponuje się osiągnąć w ciągu czterech lat, czyli do 2021 r. Projekt zgłosili posłowie PO, a Pan wskazał na błędne oszacowanie skutków finansowych realizacji projektu.

Tadeusz Dziuba, poseł PiS, członek sejmowej komisji zdrowia: Więcej niż błędne. Po prostu fałszywe. Ale najpierw trzeba przypomnieć, że kilka miesięcy temu rząd PiS wystąpił z inicjatywą ustawodawczą zobowiązującą egzekutywę państwa do zwiększenia nakładów na ochronę zdrowia co najmniej do poziomu 6% PKB w ciągu ośmiu lat, czyli do 2025 r. (licząc od roku obecnego). Stosowną ustawę Sejm uchwalił w listopadzie, a prezydent podpisał ją w grudniu.

Istota projektu PO sprowadza się więc do skrócenia czas dojścia do postulowanego pułapu nakładów o połowę, co oczywiście zwiększy coroczne obciążenia budżetu państwa w stosunku do przyjętego rozwiązania rządowego.
Ocena skutków finansowych propozycji PO ma więc znaczenie kluczowe. Zastanówmy się dosłownie chwilę. Produkt krajowy brutto w 2017 r. wyniósł prawie 2 bln zł, a w 2018 r. niewątpliwie przekroczy ten poziom. Postulowane 6% od 2 bln zł to 120 mld zł. W 2017 r. nakłady ze środków publicznych na ochronę zdrowia przekroczyły 80 mld zł. Załóżmy, że był to wydatek rzędu 85 mld zł.

Różnica zatem pomiędzy nakładami ostatnio poniesionymi na ochronę zdrowia a postulowanymi po czterech latach wynieść musi więcej niż 35 mld zł. Więcej, bo PKB oczywiście wzrośnie między rokiem bieżącym a 2021, tym samym corocznie będzie wyższa podstawa nakładów. Tymczasem posłowie PO ocenili skutki finansowe na kwotę 26,7 mld zł. To oczywiście grubo za mało, jeśli osiągnięty ma być pułap 6% PKB.

Posłowie PO popełnili oszustwo, można powiedzieć podwójne. Po pierwsze, podali fałszywą ocenę skutków finansowych, zaniżoną prawie o 1/3. Po drugie, z zimną krwią liczyli na mechanizm zaufania do projektodawcy, więc liczyli na bezkarność oszustwa. Zasmucające.

A jakie byłyby skutki finansowe propozycji PO, gdyby je rozsądnie oszacować?

To dość łatwo wyliczyć, choć trzeba pamiętać, że oszacowanie takie oparte musi być z konieczności na prognozie wzrostu PKB oraz założeniach co do rytmu wzrostu nakładów do poziomu 6%. Jeśli wziąć pod uwagę prognozę Banku Światowego co do przyrastania polskiego PKB w najbliższych latach i założyć równomiernie rozłożony przyrost nakładów na ochronę zdrowia, to oszacowanie skutków finansowych dla budżetu państwa wyniesie 44 mld zł, a więc omal 2/3 więcej niż podali posłowie PO.

Wedle weryfikowalnych założeń, by osiągnąć poziom nakładów 6% PKB, budżet państwa musiałby corocznie zwiększać nakłady na ochronę zdrowia o 11 mld zł, a według opozycji tylko niecałe 6,7 mld zł. Szczyty hipokryzji?
Okazuje się, że nie szczyty. Ale hipokryzji na pewno. PO wraz z PSL rządziła osiem lat. W tym okresie nieregularnie zwiększała coroczne nakłady na ochronę zdrowia.
Najmniejszy przyrost wyniósł ok. 1,3 mld zł (w 2014 r. wobec 2013 r.), a największy ok. 4,6 mld zł (2009 r. wobec 2008 r.). To są dane Głównego Urzędu Statystycznego. Teraz – gdy PO nie odpowiada za stan państwa – żąda od PiS corocznego zwiększania wydatków o 11 mld zł. Takie poczucie humoru. Ale to nie szczyt hipokryzji. Autorzy tzw. obywatelskiego projektu ustawy zwiększającego nakłady na ochronę zdrowia proponują zwiększenie tych nakładów w ciągu czterech lat do poziomu 6,8% PKB, a jednocześnie skutki finansowe szacują na 7-12 mld zł.

Przy podobnych jak wcześniej założeniach, skutki finansowe zwiększenia nakładów do poziomu 6,8% do 2021 r. wyniosą 61 mld zł. Autorzy projektu obywatelskiego podają więc skutek zaniżony prawie 6,5-krotnie. To nie jest śmieszne, zwłaszcza jeśli zważyć na to, że uzyskali oni 150 tys. podpisów obywateli, którzy im zawierzyli, a których bezczelnie oszukali sugerując, że budżet państwa udźwignie skutki finansowe ich propozycji. To niemożliwe, bo coroczny wzrost nakładów na ochronę zdrowia musiałby wynosić ponad 15 mld zł.

Jak podsumowałby Pan te rozważania?

Skutki finansowe dla budżetu państwa podnoszenia nakładów na ochronę zdrowia to oczywiście nie jeden i nie najważniejszy aspekt koniecznego ich zwiększenia. Ale w tym sensie jest kluczowy, że trzeba mieścić się w ramach realistycznie prognozowanych możliwości. Rząd PiS – proponując zwiększenie nakładów budżetowych na zdrowie do co najmniej 6% PKB w ciągu ośmiu lat – uznał, że realistyczne jest coroczne podnoszenie tych nakładów o nieco ponad 7 mld zł. Podpisując porozumienie z lekarzami, skracające ten czas o rok, czyli do lat siedmiu, uznał, że coroczne zwiększanie nakładów o ok. 8 mld zł też jest wykonalne. Dowolne powiększanie tego corocznego rytmu, czy to do 11 mld zł zwiększeń corocznych, czy tym bardziej do kwoty ponad 15 mld zł, do tego bez przedstawienia szczegółowych i wiarygodnych kalkulacji, jest zwykłym mydleniem oczu.

Dziękuję za rozmowę