Sam dla siebie jestem tajemnicą.

św. Ojciec Pio

 

O św. Ojcu Pio wiele już napisano i powiedziano. Czy są jeszcze fakty, które powinny ujrzeć światło dzienne?

Tajemnica Ojca Pio to udana próba ukazania prawdziwego oblicza Stygmatyka oraz bardzo trudnej drogi, jaką przeszedł, by na jej końcu stać się jednym z największych świętych Kościoła. Twórcy zadbali o niepublikowane dotąd materiały: zeznania świadków życia świętego, jego duchowych dzieci, osób, które doświadczyły nawrócenia i uzdrowienia, oraz zdjęcia, nagrania i wypowiedzi współbraci z San Giovanni Rotondo. Film bez ogródek ujawnia, jak niewyobrażalnemu ogromowi prób został poddany skromny zakonnik z Pietrelciny: oszczerstwa i poddawanie w wątpliwość stygmatów, podsłuchy zakładane nawet w konfesjonale, posądzanie o intymne kontakty z kobietami, kary i prześladowania także ze strony osób związanych z Kościołem. Niezwykłe emocje towarzyszą widzowi, gdy śledzi on autentyczne nagrania Ojca Pio i słyszy jego charakterystyczny, jakby niepasujący do wizerunku głos. Całości dopełnia sprawiający ogromne wrażenie ekskluzywny materiał dokumentujący niedawną ekshumację ciała św. Ojca Pio.

Stygmatyk z Pietrelciny to nie tylko surowy zakonnik. Film odkrywa go dla wiernych jako osobę pełną radości, poczucia humoru, a nade wszystko wypełnioną miłością do Boga i ludzi. Tajemnica Ojca Pio pozwala widzowi autentycznie „dotknąć” świętości, co stanowi ogromny atut filmu.


Z Jose Marią Zavala, reżyserem Tajemnicy Ojca Pio, rozmawia Javier Navascues.


Dlaczego film o Ojcu Pio?

Ponieważ jest on wielkim orędownikiem w czasach postępującej sekularyzacji społeczeństwa. To święty na dzisiaj. Dzięki niemu się nawróciłem. To on zmienił moje życie i życie wielu ludzi na całym świecie. Swoją pokorą, znoszeniem cierpienia w ciszy ukazał ludziom drogę do Boga, u którego zresztą wiele wyprosił. W pamięci zawsze mam jego słowa: „W niebie będę robił większy hałas niż na ziemi”.

Skąd pomysł na filmowe śledztwo?

Jestem dziennikarzem, który od 30 lat zajmuje się głównie dziennikarskimi śledztwami. Wokół Ojca Pio jest zaś jeszcze wiele niewyjaśnionych wątków, wiele niedopowiedzeń. Przygotowując się do pisania książki o nim, odkryłem, że sporo dokumentów, świadectw i nagrań nie ujrzało światła dziennego. Chciałem zrobić film, bo myślę, że taka forma ma dzisiaj szansę się przebić do szerszej widowni – nie tylko czcicieli tego świętego zakonnika, lecz także tych, których zainteresuje tajemnica, jaką jest owiany on sam i wydarzenia z nim związane.

Do czego udało się dotrzeć ekipie?

Materiał jest naprawdę imponujący. Zebraliśmy cały arsenał świadectw, dokumentów i nagrań udostępnionych dzięki życzliwości osób z Casa Sollievo della Sofferenza, z klasztoru Kapucynów w San Giovanni Rotondo oraz duchowych dzieci Ojca Pio. Nasza ekipa spędziła kilka tygodni w San Giovanni Rotondo. To pomogło nam stworzyć prawdziwy obraz życia świętego.

Czy wiąże Pan jakieś nadzieje z tym dziełem?

Mam nadzieję, że będzie to potężny instrument działania Ojca Pio. Ufam, że tak będzie po tym, że w ogóle udało nam się go przygotować, a także po wielkim sukcesie, jaki odniósł w Hiszpanii. Poza tym czymś wyjątkowym jest, że dokument ten „wkradł” się na listę dziesięciu najpopularniejszych filmów, jak również trafił już do 30 krajów!

Jaki przekaz niesie ten film i jakie ma on dla Ciebie znaczenie?

Film i jego realizacja uświadomiły mi, dlaczego św. Ojciec Pio jest jednym z największych i najpopularniejszych świętych Kościoła oraz że dobro zawsze zwycięża zło, mimo iż rzeczywistość wygląda inaczej. Święty Ojciec Pio pomimo tak wielkiej presji, okrutnych prób nawet ze strony ludzi Kościoła pozostał wierny miłości i Bogu. W milczeniu cierpiał i ofiarowywał swoje cierpienia za zbawienie dusz i nawrócenie grzeszników. Mimo to nie tracił ducha, lubił żartować. To niesamowite, ale poprzez film poczułem dokładnie, że świętych mamy na wyciągnięcie ręki.

Materiały prasowe