ACTA 2, tak potocznie nazywany jest dokument, który przegłosował w dniu wczorajszym Parlament Europejski. Dokument, który eksperci, politycy i internauci nazywają cenzurą internetu.

Marcin Jan Orłowski, Fronda.pl: Panie pośle, za przyjęciem ustawy głosowali m.in. przedstawiciele Platformy Obywatelskiej. Wcześniej jednak zapewniali, że tego nie zrobią. Co się zatem zmieniło?

Dominik Tarczyński, PiS: Panie Redaktorze, potwierdziło się to, że Platforma Obywatelska to są chroniczni kłamcy. Warto sobie przypomnieć 6 lipca br., wówczas to Grzegorz Schetyna obiecywał, że nie będą głosować za ACTA 2. Platforma tylko potwierdziła, że jest partią pustych obietnic. Obiecują jedno, a robią drugie.

Boni, Kudrycka, Wałęsa to są osoby, które zagłosowały za cenzurą internetu. Musimy to sobie przypominać, że w 2012 roku już próbowano wprowadzić ACTA. Wtedy Donald Tusk, na fali protestów, wycofał się tłumacząc, że decyzja nie była przemyślana. Tamten czas był próbą, wtedy Platforma się pokajała, teraz dostali polecenie z Berlina i wykonali zadanie.

Tak samo zmieniało się ich zdanie w sprawie 500+. To są kłamcy, to są osoby, którym nie można ufać. Oni się wielokrotnie skompromitowali swoimi obietnicami.

Mimo że o tzw. ACTA 2 mówi się bardzo dużo, to jednak większość zapisów może się wydawać enigmatyczna dla przeciętnego Kowalskiego. Co właściwie się zmieni?

Przede wszystkim, Panie redaktorze, to jest skandaliczny dokument. To jest po prostu cenzura, a to, co opowiada się dookoła, to jest próba wyjaśnienia postkomunistycznych metod.

Czeka nas teraz totalna inwigilacja, tak samo jak totalna jest opozycja. W praktyce oznacza to, że nawet jeśli zechcemy wrzucić zdjęcie z wakacji, to przy komputerze będzie siedział pan Boni TW "Znak", donosiciel. Będzie sobie przeglądał i decydował co można udostępnić, a co nie. Ja oczywiście w tym wypadku trywializuję, to jest, z mojej strony, wyolbrzymianie, ale faktem jest, że to urzędnicy będą decydować, co może się pojawić a co nie.

To jest powrót do czasów i praktyk Jaruzelskiego. Teraz demokracja, jest mordowana w ten sposób, że Polakom zabierze się możliwość np. komentowania.

Te zmiany dotknął wszystkich, bez względu na poglądy polityczne.

Dziękuję za rozmowę.