Do nietypowego spotkania doszło w pociągu, w którym jechali poseł PiS Dominik Tarczyński oraz redaktor naczelny „Gazety Wyborczej” Adam Michnik.

Pierwszy odezwał się poseł Tarczyński. Powiedział do Michnika:

- Pan pozdrowi brata, panie redaktorze

Ponieważ Michnik nie odpowiedział, a tylko reagował mimiką i gestami Tarczyński kontynuował:

- Zabrakło panu języka tym razem? Do posła się pan boi odezwać? Pozdrowienia pan przekaże dla brata, a jak nie, to ja przekażę

 

mp/twitter