Poseł Dominik Tarczyński podczas wczorajszej dyskusji na temat "dużej" ustawy medialnej z mównicy sejmowej w ostrych słowach wytknął hipokryzję opozycji. – Słucham tych idiotyzmów i nie mogę tego znieść. Jestem żywym przykładem tego jak Platforma zarządzała mediami publicznymi – mówił, przypominając, że tego samego dnia, kiedy odbierał międzynarodową nagrodę jako scenarzysta, reżyser, odbierał też wypowiedzenie z TVP, motywowane, według niego, jego poglądami.

– Czego się boicie w tej ustawie? Że nie będzie już cyngli? Że nie będzie Lisa, że nie będzie Tadli, że nie będzie Kraśki? Macie przyjaciół w TVN, pewnie pomogą, a jak nie pomogą to Graś wam załatwi media prywatne...” –- zwracał się do posłów PO.

kad/telewizja republika