I stało się: Komisja Europejska zdecydowała o przyjęciu wobec Polski art. 7.1 traktatu unijnego. W niezwykle aroganckim tonie wypowiedział się na ten temat jej wiceprzewodniczący, Frans Timmermans. 

Komisarz stwierdził bowiem, że decyzja ta została podjęta wyłącznie dla dobra Polski. Jak powiedział Timmermans, polski parlament przyjął ustawy o KRS i SN, które w ocenie Komisji Europejskiej, "poważnie zagrażają" całej strukturze wymiaru sprawiedliwości w naszym kraju. 

"Robimy to dla Polski, dla polskich obywateli. Każdy obywatel każdego kraju w UE ma prawo do niezależnego sądownictwa"-powiedział podczas dzisiejszej konferencji wiceprzewodniczący Komisji Europejskiej.

W wywiadzie udzielonym portalowi tvp.info poseł Prawa i Sprawiedliwości, Dominik Tarczyński odniósł się do dzisiejszej decyzji Komisji Europejskiej oraz wypowiedzi jej wiceszefa. W ocenie polityka, wszystko co usłyszeliśmy dziś od Fransa Timmermansa, jest wyłącznie subiektywną oceną sytuacji w Polsce. 

"Mówił, cytuję „wydaje nam się”, „uważamy”, „stwierdziliśmy”, to są określenia, które nie są formalnoprawnymi określeniami. Jemu się tak wydaje, on tak uważa, ale nie ma to odniesienia do żadnych przepisów Unii"- zauważył parlamentarzysta PiS. Tarczyński dodał, że jest jeszcze druga strona tego "medalu". Zdaniem posła, wszystko to jest wyłącznie "PR-ową zagrywką", której jedynym celem jest straszenie Polski. 

"Po trzecie: to, co zrobiła Komisja, to forma zemsty na Polsce i to jest najważniejsze"- podkreślił rozmówca portalu tvp.info. Jak uściślił polityk PiS, Komisja Europejska mści się na Polsce za niezgodę naszego kraju na przyjmowanie imigrantów. Zdaniem Dominika Tarczyńskiego, dzisiejsza decyzja "nie ma nic wspólnego z prawem". Poseł PiS wskazał, że podczas konferencji Timmermansa nie padło żadne odniesienie do jakichkolwiek ustaw czy przepisów Wspólnotowych, a wyłącznie ocena.

"Praworządność, którą przedstawił Timmermans, to były sądy. Tymczasem w art. 7 traktatu nie m o tym mowy. To jest duży problem, bo Timmermans tak naprawdę używa pretekstu do tego, aby mścić się na Polsce za to, że Polska powiedziała nie dla islamskich imigrantów"-stwierdził Tarczyński. Polityk podkreślił, że dzisiejsza decyzja nie jest merytoryczna, a polityczna, co bardzo mocno zemści się na eurokratach. 

"Timmermans może powiedzieć nawet, że jest słoniem. Nie zmienia to faktu, że jest człowiekiem, który pochodzi z kraju, w którym nie istnieje Trybunał Konstytucyjny"-zauważył parlamentarzysta. Jak dodał, widać, że polityka takich urzędników, jak Timmermans nie sprawdza się, dlatego uruchamiają art. 7. 

Dominik Tarczyński podkreślił, że już najbliższe wybory do Parlamentu Europejskiego pokażą zmianę oblicza Unii. 

yenn/TVP.Info, Fronda.pl