„Małżeństwo” zawrą ze sobą 37-letnia Wendy Iriepa, która od 3 lat jest kobietą i 31 letni Ignacia Estrada, zarażonego wirusem HIV, homoseksualista, który jednak robi wyjątek i żeni się z kobietą, która była mężczyzną jeszcze w 2007 roku.   Para postanowiła zawrzeć związek „małżeński” w dniu 85 urodzin komunistycznego dyktatora, ponieważ przyznał on niedawno, że „prześladowania gejów na Kubie były wielką niesprawiedliwością, za którą on sam ponosi odpowiedzialność.” Castro przekonywał, że nie był nigdy homofobem chociaż w latach 70-tych jego reżim wysyłał gejów do obozów pracy.  


Rodzina Castro już przystosowuje się do nowej lewicowej mody. Córka Raula Castro jest szefową Narodowego Centrum Edukacji Seksualnej, dzięki, któremu kubańscy podatnicy finansują zmianę płci.  Jednak Mariela Castro nie pojawi się na ślubie bowiem okazało się, że Estrada jest dysydentem działającym w niezależnej organizacji gejowskiej, która  zorganizowała w Havanie nielegalny marsz gejowski. Ireipa pracowała  jednak w Narodowym Centrum Edukacji i odcina się od zarzutów o sprzeciw wobec dyktatury.  


„Jestem patriotką i rewolucjonistką, dlatego zamierzam kontynuować rewolucje w moim kraju. Zamierzam nałożyć nowoczesną sukienkę. Nie lubię tradycyjnych wesel. Moje będzie proste”- mówi Ireipa. “ Zawsze chciałam wziąć ślub. Nie chcę by było to jednak odbierane politycznie. Nie atakuję Fidela ani rewolucji.”-  dodaje.


Ł.A/MiamiHerald