„Wbijanie klina między pasterza i owczarnię będzie teraz o wiele trudniejsze. Szwadrony internetowych trolli wsączają Polakom do głowy: papież mason, heretyk, jezuita!”

 

Papież jest ortodoksyjny
Robert Tekieli, dziennika i publicysta, niekwestionowany znawca New Age w tekście „Franciszek. Nasz Papież”, pisanym dla Gazety Polskiej, a zamieszczonym również na facebooku (Robert Tekieli, 3 sierpień o 07:40) napisał coś bardzo ważnego: „Serce Polski kilka dni biło w Krakowie. Ba, Rzym na chwilę przeniósł się na krakowskie i podkrakowskie błonia. Świat zobaczył Polskę, demokratyczny kraj uśmiechniętych i życzliwych ludzi. A my zobaczyliśmy swojego Papieża. Jak się modli, że jest serdeczny, otwarty i ortodoksyjny do bólu.” Tu warto podkreślić słowo „otrodoksyjny”, że Robert Tekieli nie tylko że nie wskazuje na rzekomą herezję papieża, ale używa słowa „otrodoksyjny.” 

Papież to nie mason i heretyk
Dalej wypowiada się o tych, którzy rozwalają Kościół: „Wbijanie klina między pasterza i owczarnię będzie teraz o wiele trudniejsze. Szwadrony internetowych trolli wsączają Polakom do głowy: papież mason, heretyk, jezuita!” Skupmy się na określeniach: mason i heretyk. Rzeczywiście, osoba papieża Franciszka wyjątkowo często zarzucana jest, szczególnie w wypowiedziach internetowych, oskarżeniami o przynależność do tajnych związków, a w każdym razie o wykonywanie masońskiej roboty w wytwarzaniu herezji. Pamiętajmy że nie ma na to dowodu, wytwarzana jest jedynie medialna atmosfera jakoby wiele osób było przekonanych że tak jest. Następuje manipulacja, wyrywanie słów i gestów z kontekstu. Środowiska konserwatywne zalewane są falą antypapieskich, negatywnych emocji tak że ludzie dobrej woli zaczynają się zastanawiać czy to nie jest prawda. Odpowiedź portalu fronda.pl jest taka jak Roberta Tekieli: nie, to nie jest prawda, że Papież jest masonem czy heretykiem ! Była pewna liczba wypowiedzi papieskich niezbyt zręcznie sformułowanych, przeinaczanych przez dziennikarzy, później było to lub będzie dementowane. Nie bawmy się jednak w wytykanie szczegółów. Spójrzmy na to z dystansu jaki jest efekt tego ciągłego narzekania na Ojca Świętego i wytykanie mu każdego potknięcia. Jest to właśnie jak pisze Tekieli „Wbijanie klina między pasterza i owczarnię”. Jest to diabelska robota, jest to rozwalanie katolicyzmu. Jest to straszenie owiec, a w efekcie namawianie ich do paniki i rozproszenia. 

To robi Rosja
Następny punkt rozważań nad tekstem Roberta Tekieli poświęćmy zagadnieniu kto to robi? Nie wiadomo, jest to jakaś masa internetowych trolli, czy nawet szanowanych osób które zachowują się jak antypapieskie trolle bębniąc „papież mason”, „papież heretyk”. Zastanówmy się znając historię, kto dotychczas tak robił? Tekieli odpowiada ”Kreml hybrydowy konflikt ma z całym światem.” Tak, Rosja zawsze byłą antypapieska, oskarżała zachód o masonerią, tak jakby w samej Rosji nie było masonów, jakby poważne nurty masonerii i szerzej teozofii nie zrodziły się właśnie w Rosji. W Rosji określenie: papisto, jezuito, heretyku - to obelgi, mające podbudowywać monolit scentralizowanej władzy, podpierającej się niestety cerkwią. Łączy się to też z niechęcią lub prześladowaniem misji katolickich w Rosji, o czym opowiadają nasi misjonarze. Do obrzydzana katolicyzmu służy Rosjanom złośliwość wobec papieża. 

To nic nowego
To nie jest nic nowego, my to znamy: „Od końca zimnej wojny postawił na rewolucjonistów i terroryzm. Natomiast od pięciu, ośmiu lat, najsilniejszym nurtem agentury wpływu jest cyfrowa V kolumna. Ważniejsza od nocnych motocyklistów, mocnych kiboli i zamaskowanych emerytowanych, czterdziestoletnich komandosów z ulic Odessy, Lille i Marsylii. W Rosji nie istnieje podział na soft i hard power.” Właśnie portal Fronda.pl wielokrotnie pisał o tej V kolumnie, której wiele przejawów widzimy. Czemu tak się dzieje? Czemu jest taki atak na naszą wierność papieżowi „Wbrew temu co się wszystkim wmawia, Polska jest bardzo ważnym krajem na mapie świata i Europy. Duch Święty ostatnio mocno się nami zajął.”… Zatem nie dziwne że zajmuje się nami także zły duch, który chce nas uczynić bezbronnymi poprzez duchowe oddzielenie pod Pasterza. Polska jest silna papiestwem, jednością i zaufaniem Ojcu Świętemu, dla tego w tym miejscu następuje atak na nas. Zagrożenie duchowe to nie jest ten czy inny niezręcznie użyty symbol Światowych Dni Młodzieży, ale wyszukiwanie pretekstów do oddzielenia nas od Papiestwa.

Jezus jest Panem

Na szczęście wizyta papieska spowodowała falę dobrego entuzjazmu, tak że jedynie śmieszna grupka płatnych trolli o osób zmanipulowanych na Papieża narzeka. W końcu ludzie wierzą własnym oczom a nie propagandzie !

Maria Patynowska