Negatywny trend migracyjny został zatrzymany. Najnowsze dane mówią o tym, że rodacy powoli zaczynają wracać z zagranicy do Polski, podaje Główny Urząd Statystyczny.

Za rządów lewicy i Platformy Obywatelskiej z naszego kraju wyjechało ponad 2 mln ludzi. Młodych, wykształconych. To wielka tragedia, przebijająca emigrację wojenną czy tą z czasów realnego socjalizmu. Taki był efekt zawłaszczania państwa przez polityków i koncesjonowany biznes III RP.

Teraz ów niekorzystny trend zaczyna się odwracać. Według najnowszych danych GUS, po raz pierwszy od wielu lat w 2016 r. więcej osób sprowadziło się do Polski niż z niej wyjechało. Nie jest to wielka różnica, ale znamienna. Mamy więcej 1,5 tys. obywateli. Oznacza to, że z kraju wyjechało w 2016 r. o 2 razy mniej rodaków niż w 2013 r. W 2014 r. wyjechało 16 tys. ludzi.

Zagranicą wciąż pozostaje ok. 2,4 mln Polaków. Polacy wyjeżdżają najchętniej na Wyspy, do Niemiec, Holandii, Włoch i Norwegii. Obecnie, w perspektywie Brexitu, można spodziewać się odpływu rodaków z Wielkiej Brytanii. Poprawiająca się sytuacja polityczna i ekonomiczna w kraju będzie skłaniać Polaków do coraz częstszych powrotów do ojczyzny.

Tomasz Teluk