Ponad 1600 osób zaliczanych do kręgów terrorystycznych, związanych z radykalnym islamem zostało zidentyfikowanych przez niemieckie służby. To 400 więcej niż rok temu.

Federalny Urząd Ochrony Konstytucji podał, że wywiad szacuje, że conajmniej 570 z nich to osoby bardzo niebezpieczne, które mogłyby uczestniczyć w zamachach. Służby otrzymują dziennie nawet cztery informacje w sprawie planowanych zamachów. To także więcej niż rok wcześniej

Niemcy stają się więc jednym z najbardziej niebezpiecznych krajów Europy. Coraz większa ilość muzułmanów się radykalizuje, a przybywający imigranci są pozbawieni kontroli. Kuleje też system weryfikacji i deportacji. Dzięki temu radykałowie mogą łatwo wtopić się w lokalną społeczność, a następnie zniknąć.

Zmiany prawne, mające zaostrzyć przepisy zwiększające bezpieczeństwo kraju, spotykają się natomiast ze sprzeciwem społecznym ze strony aktywistów lewicowych oraz pro-imigranckich. To wszystko sprawia, że poziom bezpieczeństwa obywateli w Niemczech stale się zmniejsza. 

Tomasz Teluk