- Spółdzielnia producentów mleka, inaczej grupa producencka,  jest po to, by wynegocjować rolnikom jak największe ceny, a jednocześnie obniżyć im koszty produkcji. Ale teraz nie ma negocjacji, teraz rządzi Biedronka. Po zniesieniu limitów Biedronka jako pierwsza zwróciła się do mleczarni, by obniżyła ceny mleka rolników- w Poranku WNET z Opinogóry mówił Wiesław Kownacki, prezes spółdzielni producentów mleka "Mućka"

- Dobra zmiana dopiero się zaczęła. Oczekuję, że kraj nasz stanie się prawdziwą ojczyzną dla wszystkich Polaków. (...) Wiadomo, że Ci którzy przegrali będą hamować te dobre zmiany i to głównie z powodu własnych interesów - twierdzi Kownacki.

Gość Poranka WNET potwierdza, że rzeczywiście mamy teraz do czynienia z kryzysem w rolnictwie.

 - Kryzys w rolnictwie jest i wywołała go sama Unia Europejska. Kiedyś UE spisywała się dobrze, były limity, dzięki czemu rynek był zrównoważony. Niestety Unia postanowiła rywalizować ze Stanami Zjednoczonymi i zniosła limity. Jednak na takich samych warunkach w takiej konkurencji Europa nie ma szans.

Prezes grupy producenckiej mleka wyjaśnił także na czym polega problem w sektorze mleczarskim.

- Z jednej strony mamy bardzo dobre mleczarstwo, wspaniałe zakłady. Jedynie sprzedaż jest hamulcem. Mleko przyjeżdża do nas z Niemiec, z kraju który dopłaca rolnikom. Stąd nadwyżki mogą być sprzedawane za bezcen i to rozregulowuje nasz rynek. - mówił

gb/www.radiownet.pl