Szymon Hołownia ma już swoich przedstawicieli w Sejmie i Senacie, teraz więc stara się zdobyć przedstawicieli w europarlamencie. Działaczy Polski 2050 musiała ucieszyć wiadomość o odejściu Róży Thun z Platformy Obywatelskiej i pogłoski o tym, że od dawna szukała ona kontaktu z Hołownią. Wzajemne „zaloty” trwają, a Joanna Mucha zdecydowała się już na pierwsze wyznanie miłości.

Poseł Joanna Mucha sama zasiliła szeregi Polski 2050 na początku roku. Odchodząc z Platformy mocno krytykowała wówczas swoją byłą partię.

- „Rozeszłam się z Platformą w priorytetach, w wyobrażeniu o Polsce. Platforma pozostaje partią skupioną na zwalczaniu PiSu, ja myślę przede wszystkim o Polsce, w której PiS będzie tylko traumatycznym wspomnieniem. Przyłączam się do projektu Polska2050”

- mówiła parlamentarzystka.

Dziś Joanna Mucha gościła na antenie Polsat News, gdzie mówiła o kolejnych ewentualnych transferach z PO do Polski 2050.

- „Nie zaprzeczę, że są osoby, które pytają o to, czy mogą do nas się przenieść, ale my z dużym spokojem podchodzimy do tych propozycji. Wszystkie należy sprawdzić pod kątem tego, czy to są ludzie, którzy do nas pasują”

- zdradziła.

Z wielkim entuzjazmem natomiast odniosła się do możliwości wstąpienia do Polski 2050 Róży Thun, która pożegnała się z Platformą w poniedziałek. Poseł Mucha stwierdziła, że jej ugrupowanie „darzy Różę Thun wielką miłością” i jest chętne podjąć rozmowy o wspólnej przyszłości.

Wczoraj Porozumienie Jarosława Gowina opuścił prof. Wojciech Maksymowicz. Pojawiły się spekulacje, że i on dołączy teraz do Polski 2050.

- „Nie wiem, skąd takie informacje. Wiem, że wczoraj pojawiła się nieoficjalna informacja o tym, że odchodzi z Porozumienia, natomiast całej reszty nie jestem w stanie skomentować”

- wyjaśniła Mucha.

W rozmowie na antenie Polsat News była minister sportu komentowała też trwający kryzys Platformy Obywatelskiej zaznaczając, że stara się na bieżąco obserwować sytuację.

- „PO znalazła się w koleinie totalności i sprzeciwu wobec PiS. Jest elektorat anty-PiSowski, ale to elektorat, który będzie chciał zagłosować na partię, która chciałaby wygrać wybory. PO zakleszczyła się w przekonaniu, żeby być liderem opozycji”

- przekonywała.

kak/Polsat News, DoRzeczy.pl