Komisja Europejska wystąpiła w ubiegłym tygodniu do Rady UE o to, aby ta zorganizowała formalne wysłuchanie Polski – informował dziś w Parlamencie Europejskim wiceszef KE Frans Timmermans w trakcie debaty o praworządności w Polsce. Przydarzyła mu się jednak dość znamienna pomyłka.

Stwierdzając, że sytuację należy rozwiązać szybko, bo jest to w interesie wszystkich krajów UE oraz samej Komisji, wspomniał też o swojej planowanej na poniedziałek wizycie w Polsce.

Mówiąc o niej oraz o zapowiedzianym przez niego spotkaniu z premierem Mateuszem Morawieckim, Timmermans przejęzyczył się i powiedział, że wybiera się do… Moskwy.

„To straszny błąd. (...) Przepraszam”

- stwierdził poprawiając się.

Komentując słowa Timmermansa Jacek Sayrusz-Wolski stwierdził:

"Debata polsko-pl w PE przy pustej sali, obecni prawie tylko polscy posłowie. Totalni zbici razem, nie na swoich miejscach, dla lepszego wrażenia w TV Timmermans otwiera debatę w ostrym i oskarżycielskim tonie. Popełnia freudowski błąd mówiąc że ws praworządności w PL uda się do Moskwy".

dam/PAP,Fronda.pl