Bulwersująca decyzja sklepu IKEA, który zwolnił pracownika cytującego Pismo Święte w temacie homoseksualizmu jako protest przeciwko narzucaniu homoideologii, spotkała się z ogromnym sprzeciwem Polaków. W sprawę zaangażował się nawet rzecznik praw obywatelskich Adam Bodnar. Jak dziś informowaliśmy – wiceminister sprawiedliwości Marcin Romanowski ostro skomentował w swoim oświadczeniu decyzję sklepu. Okazuje się też, że może to być dopiero początek sprawy dotyczącej homopropagandy IKEI.

Zwolnienie pracownika w związku z wyrażoną przez niego opinią dotyczącą akcji propagującej ideologię LGBT jest w mojej ocenie dyskryminacją i łamie wolność sumienia oraz wyznania”

- pisze wiceminister w oświadczeniu przesłanym Polskiej Agencji Prasowej.

Dodawał też:

Zagraniczne koncerny zobowiązane są do przestrzegania polskiego prawa. Zwolnienie pracownika ze względu na wyznawaną religię czy światopogląd jest w Polsce działaniem bezprawnym”.

Okazuje się również, że to niejedyny pracownik, który ma dość działań sklepu. Wiceszef MS poinformował, że do prokuratury trafiają już informacje dotyczące kolejnych pracowników sieci IKEA, którzy wskazują na naruszanie ich praw przez narzucanie sprzecznych z ich sumieniem i wyznaniem poglądów.

W toku postępowania będzie również badane, czy nie doszło do dalszych nielegalnych działań po stronie sieci IKEA”

- zapowiada Romanowski.

W piątek minister Zbigniew Ziobro zapowiedział już, że prokuratura zbada sprawę wyrzuconego pracownika, który miał stracić pracę przez poglądy religijne.

dam/PAP,Fronda.pl