Gorąco w studio Polsat News. Gościem Agnieszki Gozdyry był wczoraj szef SLD Włodzimierz Czarzasty. Polityk w skandaliczny sposób odpowiedział na pytanie prowadzącej dotyczące sławienia przez niego Armii Czerwonej.
Szef SLD był wyraźnie zaskoczony pytaniem, jakie postawiła mu Gozdyra. Odparł bowiem:
„Jeżeli ktoś mówi, że ja sławię Armię Czerwoną to jest debilem”.
Prowadząca zapytała zatem:
„To ja jestem debilką?”
Gdy Czarzasty zapytał, czy Gozdyra tak mówiła, dziennikarka odparła, że raz tak powiedziała. Wtedy polityk stwierdził:
„Sorry. To się nie słucha ludzi, którzy tak mówią”.
Dodał też:
„ Mówię, mówiłem i będę mówił: Armia Czerwona wygoniła hitlerowców z Polski i Auschwitz. Jeżeli pani uważa inaczej, radziłbym się zastanowić. Czy coś, co powiedziałem, jest nieprawdziwe?”.
Agnieszka Gozdyra przypomniała między innymi o tym, jak czerwonoarmiści gwałcili polskie kobiety i niszczyli polski dobytek idąc na Berlin. Po wymianie zdań na ten temat Czarzasty pozostał przy swoim i stwierdził:
„[…] chce Pani swoją tezę udowodnić? Nie dam pani tego. Gwałcili kobiety, mordowali, była wojna, gwałcili również na terenie Niemiec, Amerykanie również gwałcili, wiem, co to jest pakt Ribbentrop-Mołotow i nie włożycie mi w głowę, że mówię źle, mówiąc o tym, że Rosjanie wygonili Niemców z Auschwitz i z Polski. Jeżeli ktoś myśli inaczej, jest debilem i koniec”.
dam/Polsat News,Fronda.pl