Od 28 grudnia do 17 stycznia wchodzą w życie kolejne obostrzenia związane z epidemią koronawirusa w Polsce. Zamknięte będą między innymi hotele, stoki narciarskie i bardzo mocno ograniczona działalność galerii handlowych. „Jestem narciarzem, który nie wyjechał na stok. Trudno mi zrozumieć, że na stoku mogę się od kogoś zarazić, jadąc prawie 100 km/h w goglach, kasku i masce” – komentuje decyzje ministerstwa Karol Strasburger.

Dalej w rozmowie z serwisem Plejada stwierdził, że „narodowa kwarantanna” jest mieczem obosiecznym, ponieważ ludziom dbającym o zdrowie odbiera się szansę na ruch.

Dodał:

Ludzie siedzą w domach, palą, piją, a potem dziwią się, że dopada ich choroba, bo ich organizm jest wycieńczony”.

dam/Plejada,pudelek.pl