Punkt widzenia zależy najwidoczniej od punktu siedzenia. Tak musi twierdzić były prezydent Bronisław Komorowski, skoro w 2012 roku mówił ostro:

„To jest rzecz nieprawdopodobnie groźna! prawo, organizatorzy demonstracji zablokowali jeden z istotnych elementów władzy państwa polskiego! W środku był premier, ministrowie… To przekroczenie normalnej, zdrowej zasady prawa do demonstracji”

Wówczas sytuacja dotyczyła blokady Sejmu przez „Solidarność”, która była protestem przeciw podwyższeniu wieku emerytalnego.

Teraz natomiast mówi jasno, że wspiera KOD, a z atakowania prezesa PiS, Jarosława Kaczyńskiego oraz posłanki Krystyny Pawłowicz, Komorowski się śmieje. Podwójne standardy?

Tu przemówienie sprzed 4 lat:

 

dam/facebook,Fronda.pl