Państwowa Agencja Rozwiązywania Problemów Alkoholowych alarmuje, że do picia przyznaje się ponad 90 procent nieletnich. Piją już dwunastolatki.

Spożycie alkoholu wśród dzieci i młodzieży znacznie wzrasta w czasie wakacji.

- Piciu nieletnich sprzyja reklama, duża ilość sklepów z alkoholem i praktycznie fikcyjne ograniczenie wieku sprzedaży - mówi ksiądz

Henryk Bartuszek odpowiedzialny za duszpasterstwo trzeźwości w archidiecezji warszawskiej.

Jak zaznacza duchowny, choć w sklepach wisi kartka o wieku ograniczającym sprzedaż alkoholu, to jest "ciche społeczne przyzwolenie na to, aby wydawać go niepełnoletnim". Kolejną kwestią jest łatwość zakupu alkoholu.

Praktycznie w każdej wsi, miasteczku i mieście jest bardzo wiele takich punktów - dodaje ksiądz Henryk Bartuszek.

Biskup Tadeusz Bronakowski w liście do wiernych zawarł problem łatwego dostępu do alkoholu i jego reklamy w kontekście ludzi młodych.

Hierarcha stoi na czele Zespołu Episkopatu Polski do spraw Apostolstwa Trzeźwości. Jego list, w którym biskup prosi, aby w trosce o wychowanie dzieci i młodzieży bez alkoholu połączyły swoje siły: rodziny, społeczeństwo i rząd, będzie jutro czytany w kościołach.

Sierpień to od ponad trzydziestu lat w Kościele rzymskokatolickim w Polsce miesiąc trzeźwości. Kościół co roku zachęca w tym okresie do całkowitej abstynencji.

Tag/Onet.pl