Luiza Dołęgowska, Fronda.pl: Pan Jacek Kurski wygrał konkurs i został ponownie wybrany przez Radę Mediów Narodowych na prezesa TVP, choć duże szanse miał też Krzysztof Skowroński. Jak pan ocenia konkurs i wybór, dokonany przez RMN?

Tomasz Sakiewicz: Z tego co wiem, to decydujące były przesłuchania  i Jacek Kurski wypadł stosunkowo najlepiej na tych przesłuchaniach. W samej Radzie nawet był podział, nawet wśród członków PiS i debata trwała kilka godzin na ten temat. Zastanawiano się, kto w tej sytuacji może najlepiej poprowadzić TVP. Jacek Kurski po prostu przekonał komisję, że zrobi to najlepiej. Chyba nie wszystkich , ale rzeczywiście było tak, że po przesłuchaniach szala przechyliła się na stronę Jacka Kurskiego, że tego, co mi wiadomo.  Nie było żadnych nacisków z zewnątrz, ale w pewnym momencie komisja zaczęła zmieniać zdanie. Był taki moment, w którym Krzysztof Skowroński miał większe szanse,  ale kilka dni przed konkursem, szczególnie po przesłuchaniach, Kurski komisję po prostu przekonał.

F: Pan Juliusz Braun był chyba przeciwny?

Tomasz Sakiewicz: On był chyba przeciwny wszystkim kandydatom, którzy nie są związani z jego opcją, wiec jego głos mógł dołączyć do przeciwników Kurskiego ale też równie dobrze do każdej innej kandydatury.

F: W jakim kierunku będzie się teraz rozwijać Telewizja Polska, bo były wcześniej obiekcje wobec Jacka Kurskiego, ale jednak wygrał konkurs, czy teraz więc TVP ,,ruszy z kopyta'' do przodu?

Tomasz Sakiewicz: Telewizja potrzebuje kilku rzeczy. Przede wszystkim bardzo klarownego sposobu zarządzania pieniędzmi, żeby nic nie budziło wątpliwości,  jak te pieniądze są dzielone  i jak są wydawane.  Po drugie - potrzebuje pewnej wizji - czyli trzeba pokazać, w jaki sposób Telewizja Polska ma się rozwijać ,  w jakim kierunku iść. Czy to ma być coś w rodzaju BBC, czy to ma być telewizja, która stawia - może nie na masową oglądalność, ale na rozwój kultury, sztuki, człowieka. Trzeba taką wizję przedstawić, bo w zasadzie każda wizja jest dobra pod warunkiem, że jest konsekwentna.

I trzeba móc ja potem obronić, bo nie każda będzie opłacalna finansowo, ale być może nie jest najważniejsze to, aby ona była bardzo dochodowym przedsięwzięciem, tylko, żeby ona coś ludziom dawała.

F: Jak powinna być rozwiązana kwestia abonamentu telewizyjnego?

Tomasz Sakiewicz: Mnie , jako wiceprezesowi prywatnej telewizji, na pewno na jednym zależy na tym, żeby abonament nie zaniżał ceny reklam telewizyjnych, to znaczy żeby się okazało, że nasza Telewizja Polska może konkurować  z prywatnymi mediami głównie dzięki temu, że ma abonament.

Abonament powinien być przeznaczony na te rzeczy, które są nieopłacalne, a są potrzebne ze względów społecznych, czyli na wyższą kulturę , na takie sprawy, na które  prywatne telewizje często nie łożą, dlatego, że nie są to rzeczy komercyjne, a są potrzebne dla rozwoju społeczeństwa.

Na pewno jest bardzo istotne żeby telewizja była stosunkowo otwarta, żeby się nie zamykała na  nikogo, tylko żeby była miejscem debaty. To nie jest telewizja o jednej tożsamości, musi być otwarta na różne środowiska.

F: Krytyczne oceny pod adresem TVP prawdopodobnie będą , być może również ze strony osób mających na uwadze dobro tej instytucji, jak można je wykorzystać?

Tomasz Sakiewicz: Ja, na miejscu Jacka Kurskiego,  krytyków telewizji publicznej zapraszałbym właśnie do TVP, żeby tam  się wypowiedzieli. Najlepszym miejscem do debaty o telewizji jest właśnie ona sama.

Dziękuję za rozmowę.