To głosowanie nie było ani za rządem ani przeciw rządowi, ani nie było za tym czy ktoś ma taką czy inną ideologię. Było na temat lojalności wobec własnego państwa” – podkreślił redaktor naczelny „Gazety Polskiej” Tomasz Sakiewicz.

W rozmowie z serwisem niezalezna.pl dodał, że Polska została bardzo mocno zaatakowana, a zagrożenie będzie z dnia na dzień coraz większe. Dalej stwierdził:

W odpowiedzi na to część opozycji chciała udrożnić szlaki przerzutowe, które miały być tylko początkiem jakiejś większej prowokacji, której skali nie jesteśmy teraz rozpoznać, ale wyglądającej niezwykle groźnie”.

Sakiewicz wskazał, że kubłem zimnej wody powinien być już sam fakt pozostawania białoruskich funkcjonariuszy w gotowości do strzelania. Niestety – mówi naczelny „Gazety Polskiej” – „[…] mamy taką opozycję jaką mamy”.

Odniósł się on również do wczorajszego głosowania w Sejmie nad wnioskiem o niewprowadzenie stanu wyjątkowego w strefie przygranicznej. Przeciwko wnioskowi zagłosowało 247 posłów, jednak poparło go aż 168 parlamentarzystów. Sakiewicz skomentował, że:

Państwo Putina przegrało z państwem polskim”.

Podkreślił, że zaskakuje go mimo wszystko to, że Moskwa ma tak ogromne pudła rezonansowe, wskutek czego ponad jedna trzecia posłów w Polsce sprzeciwiła się jedynej realnej obronie granic w tej chwili.

dam/niezalezna.pl,Fronda.pl