„Czarny protest” za zwiększeniem dopuszczalności aborcji w kraju zajmującym 230. któreś miejsce w świecie pod względem dzietności kobiet, jest postulatem unicestwienia narodu.

Feministyczna demonstracja zorganizowana przez opozycję przed Sejmem oraz dzisiejsza kontynuacja tej czarnej rozpaczy, pokazała czym w rzeczywistości jest protest na rzecz rzekomej obrony kobiet.

Do sobotniego rautu zorganizowanego przez neomarksistowską partię Razem, próbowały się podłączyć inne ugrupowania - PO, Nowoczesna oraz nowa frakcja Europejscy Demokracji, nawiązująca do dziedzictwa Unii Wolności, w której znajdują się skompromitowani politycy różnych opcji m.in. Protasiewicz, Kamiński czy Niesiołowski.

Niestety z próby zjednoczenia się według jedynej słusznej sprawy - zabijania dzieci nienarodzonych - nie wyszło nic. Nie dość, że posłanki PO i .Nowoczesnej zostały wygwizdane przez neomarksistów, lesbijki i feministki, to jeszcze posłanka .N zaliczyła freudowską pomyłkę, co podjął bezmyślny tłum skandując… „Dość dyktatury kobiet!”.

Polacy mieli okazję zobaczyć prawdziwą twarz zwolenników aborcji. Obok celebrytów - Kuby Wojewódzkiego, Joanny Muchy, Stefana Niesiołowskiego, Ewy Kopacz czy Mateusza Kijowskiego, protestowały mniejszości seksualne i przedstawiciele kontrkultury.

Raziły wulgarne hasła demonstrantów, skierowane przeciwko życiu i Kościołowi. Można je streścić w jednym zdaniu: „niech kler i PiS się odp..li i skrobać się nam pozwoli”. Tak więc nie można dużej udawać, że był to wiec zwolenników zabijania dzieci nienarodzonych, a nie niewinne spotkanie matek uciskanych przez kato-faszyzm.

Feminazistki powtarzały wszelkie możliwe brednie, że kobieta nosi płód, nie dziecko, że w ogólnie aborcja to taki środek antykoncepcyjny, albo kosmetyczny zabieg, że w ogóle mamy XXI w. i trzeba być nowoczesnym….

W dzisiejszym proteście, który ma być kontynuacją sobotniego, powala skala manipulacji, której dopuszczają się zwolennicy morderstw na dzieciach. Umiarkowani zwolennicy aborcji kłamią, że rząd chce wsadzać do więzienia wszystkie kobiety, które poronią. Oczywiście ma to na celu kojarzenie polityków PiS z bezlitosnymi katami samotnych matek i cierpiących żon z powodu osobistej tragedii.

Niestety wszystko wskazuje na to, że efekt tej manipulacji będzie zgoła inny. Jarosław Kaczyński już zapowiedział, że pójdzie kobietom na rękę i jego partia uchwali projekt mniej restrykcyjny od obywatelskiego. Prawdopodobnie zakazana będzie aborcja eugeniczna (w polskiej praktyce zabijanie dzieci z Zespołem Downa), a odejdzie się od jakiegokolwiek karania kobiet, od którego odżegnuje się także Konferencja Episkopatu Polski.

Summa summarum opozycja po raz kolejny została rozegrana, nie wykluczone, że z rozmysłem. PiS posłużył się radykalnym obywatelskim projektem, aby utrzymać istniejący kompromis aborcyjny lub nieznacznie go rozszerzyć. Opozycja zaś pokazała swoją brzydszą twarz - agresywną, wulgarną i kompletnie niezdarną politycznie.

 

Tomasz Teluk