Interesy Moskwy i Berlina mają się dobrze, na czym traci Polska - co odnotowuje dziś „Rossijskaja Gazieta”. Prezydent Rosji Władimir Putin ogłosił zakończenie układania rur pierwszej nitki gazociągu Nord Stream 2.

Prezydent Rosji Władimir Putin wystąpił dziś na Międzynarodowym Forum Ekonomicznym w Petersburgu, gdzie ogłosił, że zakończyło się układanie rur pierwszej nitki gazociągu Nord Stream 2.

- „Z przyjemnością informuję, że właśnie dziś, 2,5 godziny temu, zakończone zostało z powodzeniem układanie rur pierwszej nitki gazociągu Nord Stream 2. Prace przy drugiej nitce nadal trwają”

- mówił dumny prezydent Rosji.

Jak wyjaśnił rosyjski minister energetyki Aleksandr Nowak, do ukończenia projektu pozostało ułożenie około 100 km gazociągu.

Na temat niemiecko-rosyjskiej inwestycji pisze dziś rosyjski dziennik rządowy „Rossijskaja Gazieta”, który zauważa, że na budowie gazociągu traci Polska.

- „Istnieje opinia, że uruchomienie Nord Stream 2 zmniejszy lub zatrzyma tranzyt ukraiński. Możliwy jest jednak i inny wariant - zmniejszenie dostaw poprzez gazociąg Jamał-Europa biegnący przez Białoruś. Dla Mińska taka decyzja nie spowoduje żadnych strat, bo właścicielem gazociągu na terytorium Białorusi jest Gazprom. Stracić zaś może Polska, leżąca na dalszej trasie (gazociągu)”

- podkreślają rosyjscy dziennikarze.

Dodają, że gazociąg „uczyni Niemcy największym graczem na gazowym rynku Europy”.

kak/PAP