"Dlaczego kraj, który deklaruje troskę o praworządność chroni stalinowskiego zbrodniarza?"- pyta wiceszef polskiego MSZ, Szymon Szynkowski vel Sęk. 

Polityk odniósł się w rozmowie  portalem Niezależna.pl do decyzji szwedzkiej prokuratury w sprawie Stefana Michnika. Szwecja odmawia wydania Polsce stalinowskiego sędziego. Taką decyzję podjął sąd w Goeteborgu. Szwedzka prokuratura, choć miała możliwość zaskarżenia odmownej decyzji w sprawie ekstradycji Michnika, nie zrobiła tego. 

"Kraj, który deklaruje troskę o praworządność, musi odpowiedzieć na pytanie, dlaczego chroni stalinowskiego zbrodniarza. My natomiast nie ustaniemy w wysiłkach, by Stefana Michnika dosięgła odpowiedzialność. Prowadzimy prawną analizę, jakie jeszcze ścieżki można w tej sprawie wykorzystać"- powiedział Szynkowski vel Sęk w rozmowie z Niezależna.pl. 

Sąd Rejonowy w Goeteborgu odmówił wydania polskim władzom Stefana Michnika. Decyzja zapadła na początku luteog b.r. Odmowa jest motywowana przedawnieniem zarzucanych stalinowskiemu sędziemu czynów, a także szwedzkie obywatelstwo Michnika. Prokurator nie wystąpiła do podejrzanego o popełnienie na początku lat 50. w Warszawie trzydziestu zbrodni komunistycznych o zgodę na wydanie go polskim władzom, nie poinformowała również Michnika o wniosku o jego aresztowanie. Wniosek uznała za bezpodstawny. Polskie służby dyplomatyczne podjęły natychmiastową redakcję. Wiceminister Szymon Szynkowski vel Sęk spotkał się z ambasadorem Szwecji w Polsce. 

Wniosek o zgodę na ekstradycję Michnika wpłynął na początku stycznia do Sądu Rejonowego w Goeteborgu.  Europejski Nakaz Aresztowania został wydany 26 października 2018 roku przez Wojskowy Sąd Okręgowy w Warszawie.

Według pionu śledczego IPN, Stefan Michnik podejrzany jest o popełnienie w latach 1952-53 trzydziestu zbrodni komunistycznych, wyczerpujących znamiona zbrodni przeciwko ludzkości. Mowa m.in. o wydawaniu bezprawnych wyroków śmierci dla osób działających na rzecz niepodległego bytu Państwa Polskiego, m.in. wobec kuriera 2. Korpusu Polskiego dowodzonego przez generała Władysława Andersa oraz jednego z żołnierzy ZWZ, Armii Krajowej i Zrzeszenia "Wolność i Niezawisłość". 

yenn/Niezależna.pl, Fronda.pl