Rośnie skala oszacowanych strat w uprawach po wiosennej fali przymrozków i opadów śniegu. Z raportów terenowych komisji wynika, że sięgają one 125 milionów złotych.

Większość takich zespołów szkody w uprawach nadal szacuje.
Straty szacowane są jeszcze w niemal 600 gminach na terenie kraju. Dotychczas tylko 20 zakończyło swoje prace - wylicza wiceminister rolnictwa Rafał Romanowski. "Oprócz województwa śląskiego szacowane są straty w każdym województwie. I to nie tylko w sadach czy w produkcji roślinnej, ale nawet ogrodniczej" - wyjaśnia.

Jeśli wszystkie komisje dostarczą już raporty do ministerstwa, resort opracuje program wsparcia dla poszkodowanych producentów. To prawdopodobnie kwestia najbliższych tygodni - wskazał Rafał Romanowski. "Liczymy na to, że do końca czerwca, być może pierwszej dekady lipca, to szacowanie się zakończy. My wówczas mamy 2 miesiące na skierowanie pomocy" - objaśnia Romanowski.

Według oszacowanych już raportów, straty odnotowano w niemal 13 tysiącach gospodarstw rolnych na terenie kraju.

krp/IAR, Fronda.pl