W dniu dzisiejszym, tj. 05.02.2014 r. złożyliśmy do Prokuratora Okręgowego w Rzeszowie, Bogdana Gunia donos o popełnieniu przestępstwa przez wielokrotnego mordercę Mariusza Trynkiewicza, który:

poza czterema chłopcami zabił jeszcze troje innych dzieci.

Do tej pory znane były 4 ofiary Trynkiewicza:

-         11-letni Tomasz Łojek,,

-         12-letni Artur Krawczyński,

-         12 letni Krzysztof Kaczmarek,

-         13-letni Wojciech Pryczka.

Powyższe informacje otrzymaliśmy od telefonicznych rozmówców oraz po przeczytaniu dnia 04.02.2014 r. artykułu w Super Expressie pod tytułem: „Siedział w celi z Mariuszem Trynkiewiczem, teraz zdradza sekrety bestii!”.

Cytuję:

„Czy znamy wszystkie jego zbrodnie? Mariusz Trynkiewicz (52 l.), który kończy odsiadywać karę 25 lat więzienia za zabicie czterech chłopców, może mieć na sumieniu śmierć kilku kolejnych.

 "Szatan z Piotrkowa" wyznał współwięźniowi, że zamordował jeszcze trzech nastolatków. Śmiał się, że nigdy nie odpowie za to, bo doskonale zatarł ślady. - Zabicie dziecka sprawiało mu przyjemność - zdradza po latach Andrzej K. (53 l.).

Jego ofiar było więcej. Wyjawił to Andrzejowi K., z którym w 1988 `r. siedział w jednej celi aresztu śledczego podczas badań psychiatrycznych.

 - Powiedział, że wcześniej zabił jeszcze 3 chłopców, ale milicja miała na niego za słabe dowody i nigdy nie udowodniono mu tych zbrodni - wspomina współwięzień. - Opowiadał mi o tych dzieciach. Zapraszał je do domu, pokazywał rybki i wiatrówki, zabawiał rozmową. Czuł się przy nich dobrze, dawały mu poczucie bezpieczeństwa, ale także władzy i siły, których przez całe życie mu brakowało. Trynkiewicz był bardzo zakompleksiony i nieśmiały - snuje opowieść Andrzej W.

- Śmierć drugiego człowieka sprawiała mu przyjemność, nie miał wyrzutów sumienia, nie cierpiał. Powiedział mi kiedyś, że gdy go złapali, poczuł ulgę, bo zabijałby dalej, to było silniejsze od niego. Przerażało go to i podniecało jednocześnie – dodaje”.

przewodniczący Ogólnopolskiego Komitetu Obrony przed Sektami i Przemocą

Ryszard Nowak

oprac. SM