Polski MSZ zapowiedział już brak wsparcia dla planowanych na jutro rosyjskich obchodów Dnia Zwycięstwa. O braku wsparcia poinformował także wiceszef MSWiA Paweł Szefernaker. Ambasada rosyjska wystosowała z kolei w tej sprawie oficjalną notę.

"Ambasada Federacji Rosyjskiej w Rzeczypospolitej Polskiej z głęboką przykrością informuje, że Ministerstwo Spraw Zagranicznych Rzeczypospolitej Polskiej +nie rekomendowało+ przeprowadzenia ceremonii złożenia wieńców i kwiatów na Cmentarzu-Mauzoleum Żołnierzy Radzieckich w Warszawie (ul. Żwirki i Wigury) oraz akcji +Nieśmiertelny Pułk+ w dniu 9 maja 2022 r." - głosi rosyjska nota.

Ambasada Rosji twierdzi, że polskie władze twierdzą, iż rosyjskie obchody mają związek z wojną na Ukrainie i są niezgodne z polskim Kodeksem Karnym.

"Ambasada uważa taką interpretację naszej tradycyjnej uroczystości z okazji Dnia Zwycięstwa za absurdalną i nieuzasadnioną, jednak w obecnej sytuacji nie możemy liczyć na to, że władze polskie zapewnią właściwy porządek publiczny w czasie jej przeprowadzenia" - czytamy dalej w nocie.

Rosyjska ambasada zrezygnowała zatem z akcji składania wieńców. Wieniec osobiście złoży jednak ambasador Rosji Siergiej Andriejew.

W rosyjskie sidła dezinformacji dał się w tej sprawie złapać prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski, który uznał, że najlepsza metoda komunikacji i współpracy między polskimi władzami to porozumiewanie się za pomocą twittów. Trzaskowski zdecydował się opublikować na swoim Twitterze pismo, jakie wystosował do MSZ.

"Ambasada Rosji chce uczcić 9 maja w Warszawie i zwróciła się do @MSZ_RP o wsparcie. Stanowczo się temu sprzeciwiam. Żadna polska instytucja publiczna nie powinna do tej inicjatywy przyłożyć ręki. Więcej - powinno się jej zakazać. Nie ma mojej zgody na święto agresora w @warszawa." - czytamy we wpisie Trzaskowskiego.

"Ze zdumieniem przyjmuje korespondencje prezydenta @trzaskowski_MSZ RP nie planował udzielać Ambasadzie Federacji Rosyjskiej wsparcia i takiego wsparcia nie udzieli. W odpowiedzi na note - przekazaliśmy Ambasadzie nasze negatywne stanowisko" - odpowiedzial Trzaskowskiemu Marcin Przydacz z MSZ.

"Uprzejmie też informuje Pana Prezydenta, że MSZ RP nie jest organem władnym do zakazywania uroczystości na terenie Warszawy. W przypadkach prawem przewidzianych może to zrobić prezydent Miasta Warszawy." - czytamy w dalszej części wpisu.

 

jkg/twitter, media