Dolnośląscy policjanci zajmujący się zwalczaniem cyberprzestępczości zatrzymali 51-latka, który używając fałszywych tożsamości, miał dokonywać czynów przestępczych. Jedną z jego ofiar była mieszkanka Dolnego Śląska, którą jako rzekomy lekarz najpierw rozkochał w sobie, a następnie oszukał na blisko 270 tys. zł. Gdy mundurowi ustalili jego prawdziwe dane, wyszło na jaw, że był on poszukiwany 5 listami gończymi i miał do odsiadki zaległą karę 11 i pół roku pozbawienia wolności.

Intensywna praca operacyjna, przeprowadzonych wiele czynności i ustaleń przyniosły oczekiwany efekt. Funkcjonariusze Wydziału do walki z Cyberprzestępczością Komendy Wojewódzkiej Policji we Wrocławiu zatrzymali mężczyznę, który używając fałszywych danych personalnych, miał dokonywać czynów przestępczych.

Jedna z jego ofiar była pewna, że ma do czynienia z lekarzem kardiologiem, który również zajmuje się medycyną estetyczną. Ufność mieszkanki Dolnego Śląska, której uczucia oszust bezwzględnie wykorzystał, skutkowała utratą przez nią blisko 270 tysięcy. Kwota ta miała zostać rzekomo przeznaczona na wybudowanie wspólnego domu.

Ponadto w trakcie czynności policjanci ustalili, że zatrzymany posługiwał się od co najmniej 2015 roku kilkoma tożsamościami, które wykorzystywał do ukrycia swojej przestępczej działalności polegającej na przywłaszczaniu maszyn budowlanych, a następnie ich dalszej sprzedaży.

W trakcie realizacji tej sprawy policjanci dokonali przeszukania kilku mieszkań, garaży oraz lokali użytkowych, w tym jednego salonu kosmetyki estetycznej. Czynności te skutkowały zatrzymaniem znacznej ilości sprzętu: laptopów, elektronicznych nośników danych, 4 telefonów komórkowych, 6 ruterów internetowych, a także środków pieniężnych w kwocie kilku tysięcy zł oraz kilkuset stron dokumentacji. Co więcej, przy zatrzymanym 51-latku ujawniono kilka dowodów tożsamości na różne dane, każdy z wizerunkiem zatrzymanego.

Mężczyzna do samego końca próbował ukryć swoją prawdziwą tożsamość. Nawet w trakcie zatrzymania podał fałszywe dane. Jednak doświadczeni funkcjonariusze, wykorzystując dostępne systemy i urządzenia, szybko ustalili jego prawdziwe personalia. Wówczas wyszło na jaw, że był on poszukiwany 5 listami gończymi i ma do odsiadki zaległą karę 11 i pół roku pozbawienia wolności. 51-latek trafił prosto do dolnośląskiej komendy wojewódzkiej. Wobec zatrzymanego sąd zastosował następnie 3-miesięczny areszt.

 

mp/policja.pl