Liczba śmiertelnych ofiar zamachu na kwaterę policji w Cizre, w południowo-wschodniej Turcji, wzrosła do jedenastu. 78 osób jest rannych.

Wśród nich są również cywile. Samobójczego zamachu dokonano z użyciem samochodu-pułapki. - Nie ma żadnych wątpliwości, że za atakiem stoi Partia Pracujących Kurdystanu - zapewnił premier kraju Binali Yildrim.

Prowincja Sirnak, w której położone jest Cizre, zamieszkana jest głównie przez Kurdów. Południowo-wschodnie rejony Turcji od lipca ubiegłego roku stały się areną wojskowych operacji i licznych zamachów. Po załamaniu się rozejmu rządu z uznawaną za organizację terrorystyczną partią życie straciło około 400 żołnierzy i policjantów oraz kilka tysięcy bojowników. Według opozycji śmierć poniosło też około 1000 cywilów.

PKK domaga się autonomii dla Kurdów w Turcji. Trwający Od 1984 roku konflikt kurdyjsko-turecki kosztował życie ponad 40 tys. osób, w większości rebeliantów.

dam/IAR