Niemiecka prasa oceniła, że zwycięstwo Recepa Tajjipa Erdogana w tureckich wyborach prezydenckich to zła wiadomość, zarówno dla samej Turcji jak i dla Unii Europejskiej. Zdaniem „Nordwest-Zeitung” wzmocni się autorytarny kierunek polityki tureckiej; co więcej, perspektywa członkostwa w UE oddaliła się „na wiele lat”. Z kolei na łamach „Straubinger Tablatt/Landshutet Zeitung” czytamy, że jeżeli Erdogan „będzie kontynuował jako prezydent swój zgubny, antydemokratyczny kurs polityczny, a co do tego nie ma wątpliwości, Europa będzie musiała podnieść głos. Kontynuowanie negocjacji akcesyjnych będzie pozbawione sensu”.

Zdaniem „Westfälische Nachrichten” wybór Erdogana „Erdogana na stanowisko prezydenta może w zawrotnym tempie przyspieszyć stworzenie autokracji zbliżonej do bonapartyzmu. Wszystko przemawia za tym, że dalej będzie ograniczał system demokratycznej kontroli a sprawowany przez niego urząd prezydenta, który dotąd miał raczej charakter reprezentacyjny, zechce wykorzystać do rozszerzenia swego zakresu uprawnień”.

„Rhein-Neckar-Zeitung” wskazuje z kolei, że Zachód „musi postawić, czy chce, czy nie chce, na Erdogana jako politycznego gracza”. Wpływa na to fakt, że wszystkie obecne konflikty zbrojne – Syria, Bliski Wschód, Izrael, Ukraina – znajdują się „u wrót Turcji”. Zarazem Erdogan bardzo oddala swój kraj od Europy, ale, jak pisze gazeta, „może sobie na to pozwolić”.

„Nürnberger Zeitung” chwali Erdogana jako polityka, który zorganizował Turcję „lepiej niż niektóre państwa unijne”. Boom przeżywa bowiem „budownictwo, sektor turystyki, przemysł motoryzacyjny”. Powstały też nowe miejsca pracy. „Bild” szkicuje z kolei dwie drogi, jakie leżą przed Erdoganem: poprowadznie kraju w kierunku Zachodu, wzmocnienie praw obywatelskich i demokracji, słowem: stworzenie wzorowego państwa islamskiego. Z drugiej strony Erdogan może pójść ścieżką „zadufanego autokraty, który kiedyś stanie się despotą. Wtedy skieruje się politycznie ku Bliskiemu Wschodowi - i będzie próbował uczynić z Turcji dominującą potęgę we wschodnim regionie Śródziemnomorskim”.

pac/deutsche welle