Informacja o tym, że przewodniczący Rady Europejskiej, Donald Tusk nie otrzymał zaproszenia na obchody 80. rocznicy wybuchu II wojny światowej z udziałem prezydenta Stanów Zjednoczonych, Donalda Trumpa, okazała się nieprawdziwa. 

W obchodach, oprócz amerykańskiego przywódcy, weźmie udział m.in. prezydent Republiki Federalnej Niemiec, Frank-Walter Steinmeier. Obecność na uroczystościach potwierdziło w sumie ok. 40 delegacji zagranicznych, co daje ok. 250 gości z całego świata: prezydenci, premierzy, przewodniczący parlamentów, ministrowie spraw zagranicznych, ministrowie obrony narodowej, a także specjalni wysłannicy rodzin królewskich z Europy. 

Media (w tym m.in. nasz portal) informowały dziś, że szef Rady Europejskiej nie otrzymał zaproszenia na uroczystości. 

"Klucz zaproszeń był prosty, zapraszani byli przywódcy państw Unii Europejskiej, NATO i Partnerstwa Wschodniego"- wyjaśnił w rozmowie z portalem Gazeta.pl rzecznik prasowy prezydenta Andrzeja Dudy, Błażej Spychalski. Rzecznik tłumaczył wówczas, że Tusk nie jest obecnie przywódcą żadnego z państw.

Jak się jednak okazuje, nie oznacza to wcale, że zaproszenia nie otrzymał. W przeszłości Donald Tusk sprawował bowiem urząd premiera RP. Rzecznik głowy państwa wyjaśnił na Twitterze, że Tusk- tak jak i wszyscy żyjący byli prezydenci i premierzy Polski- został zaproszony do Warszawy. 

"W związku z licznymi pytaniami informuję, że zawsze na ważne uroczystości państwowe zapraszamy wszystkich byłych Prezydentów i Premierów. Tak jest i tym razem - na uroczystości 1.09 do Warszawy zaprosiliśmy wszystkich byłych Prezydentów RP i Premierów RP."-napisał na Twitterze Błażej Spychalski.

 

yenn/Fronda.pl