Za rządów Platformy Obywatelskiej i PSL nasz kraj stracił około 260 mld zł na wyłudzeniach VAT. Dziś premier rządu PO/PSL zeznaje przed komisją śledczą ds. wyłudzeń VAT. To, co opowiada, jest wprost niebywałe. Jak mówi Tusk, przez 8 lat rządów "nikomu nie przyszło do głowy", co zrobić z problemem wyłudzeń. Zapewnia też, że "nie miał powodu myśleć" iż nikt się nie zajmuje mafijnymi procederami......

Przy okazji Tusk skrytykował podnoszenie podatków... chociaż w czasie jego rządów właśnie je podnoszono.

"Chyba nikt nie powinien mówić, że Rostowski nie zauważał problemu. On go inaczej, moim zdaniem trafniej oceniał sprawę" - mówił Tusk.

" Na ile w roku 2010, 2011 czy 2012 waszą uwagę angażował ten problem? Wtedy nie było szczególnie mądrych, świadomych tego, jak z tym mechanizmem walczyć" - dodawał.

"W 2005 r. nie przyszło nikomu do głowy co robić z wyłudzeniami VAT-owskimi. Podobnie nieco później Rostowskiemu nie przyszło do głowy, co z tym zrobić" - stwierdził były premier.

Jak dodał, wiedza o wyłudzeniach "narastała" przez lata... 

"Świadomość zagrożeń z procederu VAT-owskiego narastała z czasem, kiedy raporty pokazywały, że skala jest większa, niż się spodziewano" - tłumaczył się były premier.

Tak. Wiedza "narastała" przez 8 lat rządów PO... aż przyszło PiS i wyłudzenia ukróciło. 

I co na to Donald Tusk?

bsw