Donald Tusk znów pokazał swoją „klasę”. Zadrwił sobie z europosła Prawa i Sprawiedliwości, prof. Zdzisława Krasnodębskiego, któremu nie udało się ponownie zostać wiceszefem Parlamentu Europejskiego.

Nie znam powodów, dla których europoseł PiS profesor Zdzisław Krasnodębski doznał tak upokarzającej klęski w wyborach wiceszefów Parlamentu Europejskiego”

- stwierdził Tusk.

Nie omieszkał oczywiście wyrazić jednocześnie zadowolenia z faktu, że stanowisko to objęła była premier w rządzie PO, Ewa Kopacz.

Mówiąc o kandydaturze prof. Krasnodębskiego, powiedział jeszcze:

Jest to bardzo przykry obraz, jak się widzi, ile głosów dostał”.

Cóż, „król Europy” raz jeszcze pokazał się z jak najgorszej strony. Trudno mówić o zaskoczeniu...

dam/PAP,Fronda.pl