Poniżej zapis rozmowy:

 

Zapytaliśmy księdza Bonieckiego, jak ocenia akcję internautów. W odpowiedzi usłyszeliśmy:

 

Jeśli chodzi o intencje i motywy bardzo szlachetne. Jeżeli chodzi o skutek to raczej wprost przeciwnie”.

W dalszej części wypowiedzi, w odniesieniu do internetowej akcji protestacyjnej, ksiądz Boniecki stwierdza :

Nie mogę powiedzieć: nie róbcie tego, bo jest to motyw, myślę bardzo piękny i słuszny”.

I dodaje:


Na pewno to nie przyczyni się do zmiany decyzji, raczej wprost przeciwnie”.


Zapytany o to, czy możemy wykorzystać jego wypowiedź, ks. Adam Boniecki odpowiedział:

Tylko może pan powiedzieć, że pan ze mną rozmawiał, i ja to powiedziałem, co powiedziałem (…) Nie chcę tego naruszać, bo to tylko pogorszy sprawę”.

 

Co szlachetnego jest w intencjach i motywach grupy, która zaatakowało serwery księży marianów – pozostawiam bez odpowiedzi. To wie sam ks. Boniecki.

 

I słowo ode mnie. Tak, to od nas pochodził tytuł, że ksiądz podziękował za atak. Tak bowiem wynikało z tekstu w TVP Info, które podawało, że ksiądz podziękował internautom, a tak właśnie przez niemal cały tekst określani byli cyberterroryści z grupy Anonymous. I taka jest nadal treść depeszy, w której zapisane jest, że ksiądz poprosił, by podziękować internautom, którzy go wspierają. A dzisiaj okazało się, że ksiądz nie tylko im podziękował, ale uznał też akcję Anonymous za powodowaną intencjami i motywami bardzo szlachetnymi. A jeśli wierzyć TVP Info uznał, że nie może też powiedzieć, by cyberterroryści nie robili tego, co robią.

 

Najważniejsze jednak, że ksiądz zmienił zdanie, i jednak uznał, że może zaapelować do Anonimowych, by zaprzestali swojej akcji.

 

TPT/TVP Info